knieja.pl - społecznościowy portal łowiecki • Zobacz wątek

przez **Leon** » 10 sierpnia 2005, 14:45

Witam koledzy i koleżanki
Mam takie pytanie Gdzie można zaopatrzyć się w perhydrol? Pozdrawiam

przez **lu.dzie** » 10 sierpnia 2005, 15:39

Hej, Leon!
Ja kupiłem bez problemu w hurtowni chemicznej.

przez **Cyzio** » 10 sierpnia 2005, 18:36

Witam.
Szanowny Kolego.
W aptece kupisz bez problemu.
Pozdrawiam.

przez **Leon** » 10 sierpnia 2005, 19:51

Witam
Koledzy a jeszcze pytanie jak się stosuje ten środek i w jakich proporcjach?Pozdrawiam
PZDR

przez **kuki** » 11 sierpnia 2005, 18:15

Perhydrol można kupić w prawie każdym sklepie myśliwskim, nawet ten 30%. Są pojemniki 0,5 l, 1 l i większe. Sprowadzą na zamówienie. W aptece nie pytaj bo zadają milion pytań a po co, dlaczego, a tamto i to itp.
Po minimum dobie moczenia czaszki w zimnej wodzie (wodę kilkakrotnie zmieniamy), przekładamy do naczynia z zimną wodą w którym będziemy ją gotować.
Po wygotowaniu obieramy z mięsa, ścięgien, chrząstek, wyjmujemy mózg.
Do bielenia używamy pędzelka, lub pęk waty zawinięty na długą wykałaczkę, moczymy w perhydrolu i pędzlujemy aż do uzyskania oczekiwanego efektu.
Można stosować inną metodę – obłożyć całą czaszkę ligniną (także wewnątrz) i obficie nasączyć ją perhydrolemi. Miłej pracy. Potem już tylko wycena.

przez **PiotrL** » 11 sierpnia 2005, 18:46

BEZWZGLĘDNIE rękawice ochronne i okulary - perhydrol jest bardzo silnie żrący / dokładnie utleniający/ Fartuch ochronny wskazany. Bezpieczniej i mniej destrukcyjnie na kośc jest zastosowanie zwykłe / świeżej/ wody utlenionej - obkłada sie czaszkę lignina i kilkakrotnie nasącza - trzymajac to 24 - 48 godzin. Potem dobre płukanie i na słońce do wyschnięcia

przez **Cyzio** » 11 sierpnia 2005, 19:38

Witam.
Szanowni Koledzy no bez jaj czerep po wygotowaniu obieram z ,, mięsa,
czyszczę pęsetą in pędzelkiem smaróję po kościach tak ze dwa razy dokładnie bez obwijania w baWEŁNĘ. nA WIOSNĘ PRZED WYCWena jeszcze raz. coś komp mi naWALA
pozdrawiam. :oops:

przez **kuki** » 11 sierpnia 2005, 20:30

Jeżeli chodzi o przechowywanie to korzystniejsze są pojemniki, butelki z tworzywa. Szklane często pękają - przypadkowo uderzone. Po rozlaniu sz...sz i na tym koniec, po perhydrolu.

przez **Leon** » 11 sierpnia 2005, 20:33

Witam

Ad.Kuki
Kolega moczy łep bez skury w wodzie przed preparowaniem?To jest pierwsze pytanie a drugie to czy gotuje kolega łep z muzgiem?Ja preparując przed gotowaniem najpierw usówałem muzg.
Pozdrawiam i czekam na dalsze pomocnicze zagadnienia.

przez **kuki** » 11 sierpnia 2005, 20:44

Oczywiście, po odbiciu łba ściągam skurę, rozcinam ścięgna, obieram częściowo z mięsa (tyle ile się da, nic za wszelką cenę), wkładam do zimnej wody i moczę dobę, dwie jak trzeba to dłużej. Przez ten czas zmieniam kilka razy wodę.
Jeżeli chodzi o mózg to są dwie szkoły. Falenicka mówi, że puszkę mózgową można opróżnić przed gotowaniem.

przez **kuki** » 11 sierpnia 2005, 20:45

No i oczywiście oczodoły także puste przed gotowaniem.

przez **jeger79** » 11 sierpnia 2005, 21:25

Łeb odcinasz przy łączeniu z kręgami, żadego wykręcania łba itp., trzeba tylko wyczuc punkt w którym przecina sie rdzeń i czaszka sama odchodzi. Oskóruj łeb za wyjątkiem noska ( ten najszybciej sie rozgotowuje więc pozostawiona na nim skóra spowalnia jego rozgotowanie co czesto się zdarza i trzeba później go kleić). Przed gotowaniem spłaszconym zagietym drutem rozbełtaj i wyciągnij mózg. Nie musisz bawic sie w wycinanie "na surowo" ścięgien itp. to wszystko bez problemu oczyścisz po wygotowaniu. Gdy wyciągniesz łeb z garnka zanurz go na chwile w zimnej wodzie. Śrubokrętem i młotkiem pozbywasz się chrząski łącznej, następnie szczypcami chirurgicznymi (kocherami) pozbywasz sie resztek miesa po gotowaniu. Najlepiej wybiela sie łeb perhydrolem, ale nie żadnymi pędzelkami, lecz za pomoca butelki ze spryskiwaczem np.po jakims płynie do mycia okien. Fakt, że zuzywa sie troche więcej perhydrolu ale nie jest to w końcu takie drogie, a dociera w każdy zakamarek. I nie musisz tego robic w fartuchu (no chyba że robic to będziesz w garniturze :-)

), 30% perhydrol nie jest aż tak żrący, sam zawsze po preparacji mam biale palce, ale po 0,5-1 h nie ma po tym śladu.
Pozdrawiam

przez **jeger79** » 11 sierpnia 2005, 21:33

PS
Perhydrol jest dostępny w hipermarketach Nomi i w sklepach z artykułami fryzjerskimi.

przez **Leon** » 15 sierpnia 2005, 22:03

Witam
Więc skoro juz weszlismy na temat preparacji to może podpowie mi ktoś jak najlepiej wyciągnąć wszystko z nosa nie uszkadzając zbyt mocno czaszki?I w jaki perhydrol się najlepiej zaopatrzyć ?
PZDR

przez **seles** » 16 sierpnia 2005, 12:09

Najlepiej do tego pasują mi chwytaki chirurgiczne albo zaciski z blokadą. Jeśli ich nie mam, a gubie je co roku, zagiętym drutem wyciągam co się da , a resztę uwalniam dość silnym strumieniem wody od strony podniebienia na zewnątrz.

Perhydrol

Perhydrol

preparacja

Kto przegląda forum