przez kuki » 10 października 2005, 20:38
Jegers daj sobie spokój z lunetami rosyjskimi. Stracisz kasę i tyle. Ja swego czasu dałem się nabrać, że tanie i także można z nich trafiać zwierzynę. Nie tak do końca. Po kilku pierwszych strzałach, już podczas przystrzeliwania, całkowicie się rozluzowały pryzmaty. Nie mogłem w żaden sposób jej ustawić. I tak poszły do kosza pieniądze. Nie duże ale zawsze. Lepiej dozbieraj kasy i kup coś przyzwoitego, używanego. Do tysiąca złotych masz używanego zeisa.
Optyki o której piszesz nie znam. VOMZ, a może to nowa wersja Białorusi.