knieja.pl - społecznościowy portal łowiecki • Zobacz wątek

przez **Świstak** » 6 marca 2006, 23:19

Pewnie można strzelić słonia śrutem i kuropatwę breneką- tylko po co.
P.s.łowiectwo to nie tylko sztuka uśmiercania. Warto aby tego byli świadomi, a może przedewszystkim to CZULI każdym porem swego ciała spragnionego kontaktu z przyrodą: myśliwi i kandydaci na myśliwych.
Po przeczytaniu w/widocznych postów mimo bycia myśliwym zaczynam rozumieć tzw. zielonych plwających na Nas.
Nie śmiem już wspominać o tradycji, etyce... Bo mnie zastrzelicie śrutem.

przez **Hubertus** » 7 marca 2006, 07:36

Nie dostrzegam jakos związku wczesniejszych postów z "zielonymi"...
Tradycja? Etyka? A co jesli tradycja była inna? Do niedawna polowano na sarny uzywając śrutu...

przez **szymon** » 7 marca 2006, 08:57

Zgadza się Hubertusie. Tym bardziej, że jak widzę ta etyka nie dotyczy trzykrotnie cieższego przeciez wilka. Może to jaka słabizna ten wilk, albo co?
Moje pytania:
"Więc może warto je zmienić skoro nie mają logicznych podstaw.
A jeśli mają to proszę właśnie o ich przedstawienie. Nie napisałem, że zamierzam to robic. Pytam tylko dlaczego nie można."

"Pytam tylko: czy znane są wam podstawy zakazu strzelania saren śrutem?"

Czytając wypowiedzi uznałem więc, że nikt z wypowiadających się przeszkód takowych nie zna. Odpowiedź Misia w tych okolicznosciach jest więc odpowiedzią na moje pytanie. To dla tych, którym sie wydaje, że wiedzą lepiej ode mnie o co mnie chodzi. I to w zasadzie wyjaśnia cel, dla którego niektórzy "dyskutują" na forum. Mnie chodzi o wyjaśnienie sprawy, a nie o pokazanie, że ktoś jest durniem.[/quote]

przez **MARS** » 7 marca 2006, 17:11

Nie zgodziłbym się że postrzał ze śrutu jest mniej groźny niż z kuli. Pamietajmy że przy strzale ze śrutu na maksymalną dozwoloną odległość czyli 40 metrów powoduje iż wiązka śrutu rozwija się na dośc dużej przestrzeni. Biorąc pod uwagę iż w loftkach, ilosć śrucin wynosi 8-12 sztuk należy zakladac że nie każda z nich trafi w cel, a na te które trafią to nigdy nie będziemy mieć wpływu na to w które dokładnie miejsce w tuszy. Na 40 metrów loftka bedzie miała wystarczająco dużo jeszcze energii aby przejść nie tylko przez skórę ale i zagłębic się dalej, natomiast na tyle mało aby przy strzale w miękkie czy na płuca przejść na wylot czy połozyć zwierzę na miejscu. I tu chyba tkwi przyczyna niedopuszczenia amunicji śrutowej to polowania na sarny. Czemu jest dopuszczona do polowań na wilki? - nie wiem, może czas aby to zmienić.

przez **rob14444** » 7 marca 2006, 18:03

No tak, a jesli sarny stoja w rudlu to co? Ze srutu bedziemy strzelac?

W przypadku postrzelenia 1 srucina, sarna raczej zostanie tylko lekko raniona. I co w tedy?

Zly strzal z kuli napewno szybciej ja usmierci. :wink:

przez **misio25** » 7 marca 2006, 18:39

rob14444
"No tak, a jesli sarny stoja w rudlu to co? Ze srutu bedziemy strzelac? "
co ty wogóle gadasz chłopie za bzdury nawet jeśli byś strzelał z armaty to strzela sie do sarny jako 1 sztuki a nie rudla
niedopuszczalne są praktyki o których piszesz jak można nawet ze sztucera strzelać do sarny będącej w rudlu za którą stoi inna sztuka może lepiej weż sobie kałacha będzie szybciej

przez **Hubertus** » 7 marca 2006, 18:43

ogień ciągły i fruuu :lol:

przez **rob14444** » 7 marca 2006, 18:49

Raczej wykorzystam CKM. :lol:

Podobno lepsze efekty. :lol:

przez **Cyzio** » 7 marca 2006, 20:40

Witam.
A tak sobie czytam i wiecie co rob 14444 jesteś CKM ot wszystko . Nie pozdrawiaj nie pyszcz tylko poczytaj . Szlak człeka trafia czytając twoje wypociny. Już Kol novi napisał ci całą prawdę a ty dalej jak :lol:

Szkoda czasu . Fakt nie ładnie ale może dla dobra innych tak trza .

przez **novi** » 7 marca 2006, 21:10

Ktoś widział może aktualną listę zwierząt łownych a na niej wilka?

A jeżeli już, to po co gadac na ten temat z szymonem jak on nie wie co przemawia za tym by do wilka strzelać śrutem, nie wie też że nic nie przemawia za tym by czynić to w przypadku sarny:) Więc po co ta dyskusja.
Natomiast będę śledził próbę zmiany tego stanu rzeczy:) Myślę ze niezły ubaw mamy zapewniony:)

Co zaś się tyczy Rob'a on chyba jest w tym wieku ze coś tam zaczyna pracować i chwilowo nie będzie podatny na wiedzę. Miejmy nadzieje ze to minie:) Tymczasem trzeba się przyzwyczaić, Można nie czytać.

przez **rob14444** » 7 marca 2006, 21:44

Afera, bo powiedzialem o strzale w rudel.

No wiadomo... zart o ckm'ie i juz oburzenie.

Jak ja komus zwruce uwage to juz jest nie wiadomo co.

Serdecznie pozdrawiam CYZIA.

przez **Cyzio** » 7 marca 2006, 21:55

Witam.
Miałem nie odpowiadać ale .
Rob14444 pisałeś że twój Tata jest członkiem PZŁ. I poluje.
Młody człowieku nie pisz takich :lol:

a wiesz co powiem ci że klamiesz. Znam z Koła chłopców w twoim wieku i wiesz co .Do pięt im nie dorastasz a czym Wiedzą.
Śmiało ich można kierować na szkolenia dla kandydatów na myśliwych. Oni wiedzą a ty ,,walisz,, jak przysłowiowy :lol:

Przykre jest co pisze ale moim zdaniem prawdziwe. Poczytaj Statut PZŁ regulamin polowań i Prawo lowieckie z objaśnieniami .Na konkretne pytanie dostaniesz prawidłową odpowiedz. I nikt tu nie bedzie z ciebie robił reszte dopisz sobie.Przykro mi że tak odpisałem
Pozdrawiam.

przez **novi** » 7 marca 2006, 22:06

Cyziu, daj spokuj. Nie zrozumie.

Mars
Może cię naprowadzę.
Mam dwa wilki. Oba strzelone kulą. Jeden z 243Win drugi z 9,3x62. Obie skóry są ładnie pozszywane ale wolałbym zeby nie były tak "wychamłane". Zwłaszcza ta po 243Win.

przez **Hubertus** » 8 marca 2006, 08:30

Hmmm... czyzby wreszcie jakieś konkrety? Czyżby nareszcie argument wyjaśniający dlaczego do sarny nie a do wilka owszem? Hmm... logiczne, cenne trofeum moze stracić na "wartości"...
A tak przy okazji to rzeczywiścnie należałoby sprawdzić listę zwierząt łownych bo spotyka sie na niektórych forach o tej samej tematyce dyskusje typu "jakiego śrutu uzywac na głuszca? jakiego na cietrzewia?" i ten tutejszy, feralny wilk, co prawda temat odnosił się do saren....

przez **szymon** » 8 marca 2006, 09:15

novi napisał(a):Ktoś widział może aktualną listę zwierząt łownych a na niej wilka?

Oto przemówił wielki myśliwy, który nie słyszał o limitowanych odstrzałach wilków, a zaraz potem chwali sie: "mam dwa wilki".
Ile ty masz lat i kto ci dał pozwolenie na broń? Człowiek tak łatwo wpadający w irytacje nie powinien zbliżać się do niebezpiecznych narzędzi.
Skoro nie warto ze mną gadac to po kiego się wtrącasz. Czy to wstyd, że nie potrafiłes sie uporac z moim pytaniem sprawia, iż nadal się kompromitujesz?
Chcesz udowodnić, że nic nie wiem? Uważałbym z tym na twoim miejscu bo jak narazie to ja robie większy użytek z tego czego "nie wiem" niż ty z tego co (podobno) wiesz. Jakby to wyglądało gdyby to "ten co nic nie wie" miał ostatecznie rację?
Teraz pozwól, że zajme się rozmową z osobami kompetentnych.

MARS
Nie zgodziłbym się że postrzał ze śrutu jest mniej groźny niż z kuli. Pamietajmy że przy strzale ze śrutu na maksymalną dozwoloną odległość czyli 40 metrów powoduje iż wiązka śrutu rozwija się na dośc dużej przestrzeni. Biorąc pod uwagę iż w loftkach, ilosć śrucin wynosi 8-12 sztuk należy zakladac że nie każda z nich trafi w cel, a na te które trafią to nigdy nie będziemy mieć wpływu na to w które dokładnie miejsce w tuszy. Na 40 metrów loftka bedzie miała wystarczająco dużo jeszcze energii aby przejść nie tylko przez skórę ale i zagłębic się dalej, natomiast na tyle mało aby przy strzale w miękkie czy na płuca przejść na wylot czy połozyć zwierzę na miejscu. I tu chyba tkwi przyczyna niedopuszczenia amunicji śrutowej to polowania na sarny. Czemu jest dopuszczona do polowań na wilki? - nie wiem, może czas aby to zmienić.

No tak, ale ja nie pisałem o loftkach. Do odstrzału wilka dopuszczony jest śrut 4,5mm, a tego jest w naboju powiedzmy 12/76 znacznie więcej niż kilka śrucin i wiązka na 30-35m powinna mieć jeszcze w miarę dobre skupienie. Temat loftek to inna sprawa, bo wiadomo, że w wielu krajach kładzie się z nich nie tylko sarny ale i jelenie, a pewien polski myśliwy (na polowaniu w Polsce) położył, niedawno, loftkami dwa łosie za co zresztą został słusznie wykluczony ze Związku i skazany przez sąd(Łowiec Polski-styczen)
Co do skutków postrzału zgadzam sie - zbyt pochopnie wysunąłem swą teze, ale już wcześniej się do tego przyznałem. Problem w tym, że takie postrzały dotyczą nie tylko sarny. Chyba nikt nie twierdzi, że sarnom nalezy się jakieś szczególne traktowanie? Tym bardziej, że zarówno długość tułowia jak i masa u sarny, bobra i borsuka są zbliżone, a więc mówiąc niehumanitarnie rozmiary celu i jego odporność na strzał nie odbiegają od siebie znacząco.
Proszę ludzi, (którzy sa w stanie) żeby mnie dobrze zrozumieli: nie zamierzam wam robic rewolucji w przepisach, pytam tylko skąd ta nieścisłosć w nich?
Mam co do tego swoje domysły, ale to wymaga sprawdzenia.

Breneką do sarny.

Kto przegląda forum