Obwody łowieckie mojego koła stają się powoli "pustynią łowiecką". Jeszcze nie tak dawno szczyciły się obfitością kuropatwy, bażanta, zająca. Było tego naprawdę dużo bo tereny typowe dla tych gatunków zwierzyny. Została tylko sarna - dewizowy kozioł. Dwa trzy dziki, tyleż samo jeleni.
Dubeltówka coraz mniej jest używana do polowania. Bywa, że dwa, trzy razy w roku. Mam pełną świadomość, że używanie broni będzie ściśle wiązało się tylko z pobytem na strzelnicy. I tu pytanie do koleżanek i kolegów. Jaką broń kupić, by służyła nie tylko do strzelań na strzelnicy ale także do polowania na drobną zwierzynę - jeżeli zajdzie taka potrzeba? Zamierzam wydać góra dwa tysiące złotych. Nowa a może używana hmm.
Pozdro i DB