Polowanie z łajkami na dziki

Rasy psów, zawody, szkolenia

Moderator: Cyzio

Polowanie z łajkami na dziki

Postprzez zbyszeksz » 9 listopada 2007, 20:01

Chciałbym się spytać czy ktoś z uzytkowników poluje z łajkami na dziki.
Chodzi o psy bardzo dobrze spisujące się w terenie. Sposoby ich układania i wyeliminowanie skłonnosci do wyszukiwania i oszczekiwania zwierząt futerkowych (kuny, wiewiórki).
zbyszeksz
 
Posty: 15
Dołączył(a): 9 listopada 2007, 19:20

Postprzez Krakus » 9 listopada 2007, 20:43

Poluje kolega z łajką i karelem – ułożył je wahtel, na karela potrzebował 3 sezony ale łajka była rewelacyjna już po paru miesiącach.
Krakus
 
Posty: 169
Dołączył(a): 6 maja 2007, 14:56

Postprzez zbyszeksz » 10 listopada 2007, 20:21

Poluje ponad 20 lat. Zawsze posidałem dobrze spisujšce się psy do polowań na dziki ( foksteriery,jagteriery,gończe). Od kilku sezonów poluje wyłšcznie z łajkami. Psy te według mnie przewyższajš wszystkie rasy inteligencjš i zmysłami. Cieszy je polowanie. Moje majš jednak jednš wadę. Zakodowane od pokoleń polowanie na zwierzęta futerkowe, zwłaszcza kuny. Mieszkam na skraju lasu i gdy wypuszczę psy na podwórko aby sobie pobiegały w poblizu domostwa znajdš kunę lub wiewiórke i obszczekkujš jš na drzewie aż po nie pójdę. Chciałbym dodać iż dla psów tej rasy nie isyniejš płoty. Nigdy do zwierzšt futerkowych przy psach nie polowałem. Gdy ja idę na polowanie indywidualne lub polujemy zbiorowo wówczas kuny łajek nie obchodzš.
Chciałbym zapytać czy można wyeliminować takie zachowanie.
zbyszeksz
 
Posty: 15
Dołączył(a): 9 listopada 2007, 19:20

Postprzez Krakus » 10 listopada 2007, 22:20

Chyba nie, wszystkie szpice używają wzroku w równym stopniu co nosa. Jak się coś rusza to zawsze wzbudzi ich zainteresowanie. Polowanie na kuny z łajkami jest faktycznie nadzwyczaj wydajne, podobnie polowanie na jarząbki – łajka potrafi takiego „wystawić” z odległości kilkudziesięciu metrów.
Krakus
 
Posty: 169
Dołączył(a): 6 maja 2007, 14:56

Postprzez zbyszeksz » 21 listopada 2007, 19:50

Przeczytałem ostatnio kilka postów na temat polowań z psami na zwierzynš grubš. Niektóre sš bardzo zabawne. Szczególnie te w których właœciciele wychwalajš swoje psy nauczone polowań na dziki w zagrodach.
Taka szkoła oznacza dla psa przy pierwszym spotkaniu z odyńcem tylko jedno.
zbyszeksz
 
Posty: 15
Dołączył(a): 9 listopada 2007, 19:20

Postprzez zbyszeksz » 21 listopada 2007, 20:23

Spotkałem się z wieloma przypadkami zachwalania przez myśliwego zalet swoich pupili, ale po pierwszym miocie na bagnie w najlepszym przypadku trzeba było szybko jechać do weterynarza.
Odnośnie ras psów myśliwskich poluje z łajkami. Wcześniej posiadałem jagteriery,foksteriery i posokowca bawarskiego. Tym ostatnim brakuje rozumu i ostrości zmysłów, ktore posiadają łajki.Spice są nie zmordowane
pracując w najcięzszych warunkach.Posidają fenomenalny zmysł oriętacji w terenie.Wspólpracują z mysliwym na równych zasadach.Wpojone mają to w genach polując od tysiecy lat.
Poluję w obwodach dzierżawionych i wylacznych z dzierżawy z bardzo wysokim stanem "grubych" dzików.
zbyszeksz
 
Posty: 15
Dołączył(a): 9 listopada 2007, 19:20

Postprzez zbyszeksz » 12 grudnia 2007, 17:49

Podzielić się chcę przygodš łowieckš która przydarzyła mi sie w ostatniš niedziele. Do tej pory polowałem z jednš łajkš suczkš. Oszczekiwała ona dziki zarówno na polowaniach zbiorowych jak i indywidualnych. W bieżšcym roku uchowałem od niej szczeniaka, pieska. Ma on obecnie szeœć miesięcy.Pierwszy raz zabrałem oba pieski na polowanie. Stara suczka (2,5 roku) jak zawsze szybko znalazła w lesie dziki. Oszczekiwała je, wiec zaczołem podchodzić. Młody szczeniak razem ze mnš. Gdy podszedłem na około 100m piesek dołšczył do suki, jadnak nie szczekały tylko walczyły z dzikiem. Gdy chciał on uchodzić jeden z psów siedział mu na zadzie, drugi oszczekiwał z przodu. Podszedłem i dostrzeliłem dziczka (odyńczyka), który w skupie ważył 85 kg.
zbyszeksz
 
Posty: 15
Dołączył(a): 9 listopada 2007, 19:20

Postprzez gajer91 » 21 grudnia 2007, 19:13

mam takie pytanie.. co jest lepsze na dziki? karelskie czy lajki? no i co latwiej wyszkolic?
Avatar użytkownika
gajer91
 
Posty: 10
Dołączył(a): 21 grudnia 2007, 18:51
Lokalizacja: wroclaw

Postprzez zbyszeksz » 21 grudnia 2007, 22:00

Nigdy nie polowałem z karelami.Nie wiem.
zbyszeksz
 
Posty: 15
Dołączył(a): 9 listopada 2007, 19:20

Postprzez Krakus » 23 grudnia 2007, 02:12

Mam kolegów polujących z karelami – twierdzą, że tych psów nie da się wyszkolić. Im dalej ze wschodu pies pochodzi tym większym jest indywidualistą. Czasem hodowcom wydaje się, że pies jest ułożony, jednak patrząc z zewnątrz wyraźnie widać, że karel zawsze będzie robić to, co jego zdaniem najbardziej mu się opłaca. Szczęśliwie „interes” psa i myśliwego często się pokrywa, wystarczy kilka razy strzelić oszczekiwanego dzika i karel dojdzie do wniosku, że współpraca jest dla niego opłacalna, jawsze jednak będzie postępować jak sam zdecyduje.
Krakus
 
Posty: 169
Dołączył(a): 6 maja 2007, 14:56

Postprzez zbyszeksz » 28 grudnia 2007, 18:07

Zgadzam się w pełni z ostatnim postem krakusa.Psy ze wschodu obdażone sa inteligencjš połšczonš z zimnš kalkulacjš.Jeżeli nie sš w stanie osaczyć i unieruchomić grubego dzika lub watyachy do chwili podejœcia myœliwego oszczekujš dziki z dużej odległoœci. Zapobiega to ich ruszeniu i ujœciu. Z chwilš podejœcia myœliwego lub zamknięcia w koło pędzenia na polowaniu zbiorowym ich strategia zmienia się błyskawicznie.Rozgoniš na trzy wiatry. Aby jednak postępowały w taki sposob muszš dużo polować. Dzika któremu dadzš radę błyskawicznie posadzš na zadzie.
zbyszeksz
 
Posty: 15
Dołączył(a): 9 listopada 2007, 19:20

Postprzez Henryk Roch » 7 stycznia 2008, 21:10

Witam

Wiosną roku 1989 otrzymałem od znajomego Myśliwego szczeniaka Łajke. Była to suczka. Tak na prawde nie wiedziałem czy bedzie ona polowac czy tez stanie sie ulubieńcem rodziny i całe życie spędzi na kanapie. Z racji tego że mieszkam w łowisku, a moją posesje otacza las, Panda, bo tak ochrzciła ją córka miała styczność z przyrodą cały czas. Zaczałem zabierac ja na codzienne spacery po lesie. W Zasadzie interesowły ją tylko tropy dzicze i jelenie. ...

Pierwszej zimy, a był to styczeń 1990r, wybrałem sie z nia na popołudniowy spacer. Od tak dla zabicia czasu. Przełożylem kniejówke przez ramie i w las. Wtedy to poraz pierwszy przytrzymała mi odyńca w swierczynie... i smaiło moge powiedzieć że trzymała mi tak dziki przez 13 lat! Ile ich przytrzymała nie wiem, ile watah na zbiorówkach rozbiła nie wiem, ile postrzałków podniosła nie wiem, może jak by razem to zebrał to do 500 by doszło, wiemjedno nie znałem, i nie zanm a co ty mówić o mieniu takiego drugiego psa...

Zginęła w mojej obronie zastawiac własną połecią droge szarżującemu odyncowi... Minąlo kilka lat a ja nadal nie moge trafić na tak doskonałego dzikarza..

Heniek
Henryk Roch
 
Posty: 269
Dołączył(a): 18 października 2007, 14:37

Postprzez TomekK » 1 lutego 2008, 22:50

Czy ma ktos moze do sprzedania szczeniaki łajki zachodniosyberyjskiej po polujacych rodzicach?
Chetnie kupie.
Avatar użytkownika
TomekK
 
Posty: 45
Dołączył(a): 1 października 2007, 13:10
Lokalizacja: Tomaszow lub

Postprzez zbyszeksz » 2 lutego 2008, 20:56

Moje lajki pochodzš od Lisienki z hodowli rzšdowej z kremla. Podczas wizyt panstwowych poluja na syberii.Nie posiadam ich jednak na sprzedaż.
zbyszeksz
 
Posty: 15
Dołączył(a): 9 listopada 2007, 19:20

Postprzez MARS » 3 lutego 2008, 16:19

A jak jest z dławieniem zwierzyny w miocie przez łajki? W kole w którym czasme poluję były dwa razy łajki w miocie, ale raz zdławiły warchlaka a raz kozę i koźlaka i przestały byc zapraszane. I nie wiem czy to był przypadek przy tamtych psach czy raczej reguła w tej rasie?
MARS
 
Posty: 544
Dołączył(a): 4 maja 2004, 09:12
Lokalizacja: Łódź

Następna strona

Powrót do Psy Myśliwskie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 232 gości