Zaginął wyżeł niemiecki szorstkowł. ok. Morąga (Warm-Maz) !!

Rasy psów, zawody, szkolenia

Moderator: Cyzio

Zaginął wyżeł niemiecki szorstkowł. ok. Morąga (Warm-Maz) !!

Postprzez Nalewka » 3 stycznia 2009, 22:19

Wyżeł niemiecki szorstkowłosy zaginął 1 stycznia 2009 w okolicach miejscowości Swojki koło Florczak (Warmińsko-Mazurskie).

Jest to wysoki pies, wiek 5-6 lat, waga ok. 40 kg, maść brązowo-dereszowata, nosi czerwoną obrożę z danymi adresowymi, jest zaczipowany, ma krótszą tylną prawą łapę (to rzuca się w oczy), padaczkę (tego nie widać, ale codziennie rano dostaje leki) i bliznę po operacji na brzuchu.

Ostatnio widziany był 1 stycznia 2009 ok. 10 rano z dwoma czarnymi wyżłopodobnymi psami (1,5 roku, brązowe skórzane obroże) w okolicy jeziora Morąg (Marąg).

Ktokolwiek widział lub wie cokolwiek – proszę o sygnał na numer [b]tel. 509958708 lub 509687300[/b]

- http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/20a ... 3b8aa.html
- http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4cf ... c9c59.html
Nalewka
 
Posty: 3
Dołączył(a): 3 stycznia 2009, 22:13
Lokalizacja: Morąg

Postprzez Nalewka » 5 stycznia 2009, 15:51

Proszę o skasowanie lub zmodyfikowanie ogłoszenia o wyżle niemieckim.
Pies został odnaleziony, żyje, nie zamarzł, mimo -25 stopni w nocy!
Nalewka
 
Posty: 3
Dołączył(a): 3 stycznia 2009, 22:13
Lokalizacja: Morąg

Postprzez Cyzio » 5 stycznia 2009, 22:46

Witam.
A cieszy taki dobry komunikat,piesio jest w domu.
Pozdrawiam.
Cyzio
ponad 2000 postów!
ponad 2000 postów!
 
Posty: 2336
Dołączył(a): 19 kwietnia 2004, 22:42
Lokalizacja: Sudecka Kraina Łowiecka.

Postprzez Nalewka » 5 stycznia 2009, 23:58

Psy odnaleźliśmy koło południa na środku jeziora, w świetnej formie :shock: , biegały rozbawione, ciepłe, mimo sporego mrozu (-18 w dzień, -25 w nocy) i zapadniętych boczków. Woda w postaci śniegu, zero jedzenia i noclegi w opuszczonej stodole przez cztery dni przy tej temperaturze - jestem zadziwiona, że wyżły to tak odporne psy! Jeszcze te dwa czarne, to rozumiem, mieszkają w budzie, przywykły do zimowych warunków, ale mój, to typowy kanapowiec, owszem biega po cztery godziny dziennie, ale potem wali się na posłanko i odsypia w cieple :D

Teraz zresztą też, zeżarł miskę suchej karmy, potem letnią kaszę z mięsem, dopił michę letniej wody i śpi od dziesięciu godzin niemal bez przerwy. Na dwór nie dał się wyciągnąć, chyba na jakiś czas ma dość spacerów :lol: Ale widzę, że dreszcze mu już przeszły, śpi spokojnie, chociaż jeszcze zwinięty w supeł, a nie jak zwykle "kołami do góry".

Wnioski dla innych? Psy, które uciekły nie odbiegają tak daleko, jak nam wyobraźnia podpowiada. Są odporniejsze, niż nam się wydaje. I co najważniejsze - znaleźć zaginione psy pomagają dokładnie wszyscy okoliczni mieszkańcy, aż dziw, jak wielu ludzi przejęło się losem obcego w końcu psa (i jego młodszych kumpli). Bardzo to budujące :) Piszę to bez ironii, naprawdę jestem bardzo pozytywnie zadziwiona.

Pozdrowienia :)
Nalewka
 
Posty: 3
Dołączył(a): 3 stycznia 2009, 22:13
Lokalizacja: Morąg

Postprzez borowik » 6 stycznia 2009, 17:57

To miłość je tak krzepi. Gdzieś pewnie jest suczka w cieczce.
borowik
 
Posty: 729
Dołączył(a): 5 kwietnia 2005, 13:01


Powrót do Psy Myśliwskie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 240 gości