hmm... wiem, że psy mające w nazwie "tybetański" dość poważnie się różnią od swoich zachodnich "odpowiedników", więc możliwe, że z terierem jest tak samo... generalnie - spaniel i jamnik tybetański to urocze, choć charakterne psiaki do przytulania i zabawiania, które dawno dawno temu pilnowały mnichów podczas modłów, tudzież służyły za czekoladki i koniak (czytaj: wyrazy wdzięczności wręczane przy rozmaitych okazjach). Z tego co wiem, to nie polowały one na nic, może poza szczurami - moja pekinka łowi myszy lepiej niż niejeden domowy kocur, a pekińczyki i jamniki tybetańskie są blisko spokrewnione.
Sugerując się swoją dotychczasową wiedzą wyrażam wątpliwość, czy terier tybetański będzie miał z rozumianym przez nas terierem cokolwiek wspólnego, również, czy będzie psem myśliwskim, czy również kanapowym pluszakiem jak inne tybetańczyki, ale nie miałam z takim egzemplarzem nigdy do czynienia, więc...kto to wie
jeśli spróbujesz, to koniecznie napisz o efektach! bo może się okaże, że z mojego pekiniora też się da fenomenalnego dzikarza wyłuskać