Niektórzy próbują psa przyzwyczajać, np.: pierwsze ostrzelanie jest kiedy je ( dla większości psów myśliwskich reszta świata wtedy nie istnieje), bawi się, ćwiczy, jest skupiony na czym innym... ale to trudne do przeskoczenia.
I to że boi się petardy nie znaczy że będzie bał się strzału (choć pewnie tak)... znałam psa - wyżełka - którego właściciel musiał na Sylwestra mieć w ręce strzelbę
Bo jeśli pan miał strzelbę -ok. polowanie. A jeśli nie - panika, przerażenie, histeria i w ogóle