miałem troche roboty i nie zaglądałem do kompa
już ci odpowiadam na temat sarny ,w założeniu posokowiec miał faktycznie pracować głownie na farbie jelenia (z czasem dzik daniel itd) bo sarna była traktowana jako zwierzyna drobna
z biegiem czasu zmieniło się to zresztą przykład- postrzeliłeś kozła wieczorem jest czerwiec 20kilka stopni za góra godzinę się zaparzy jak go nie znajdziesz masz posokowca więc kto ma szukać jak nie on ???????????
nie jestem wybitnym kynologiem ani menerem psa układałem dla siebie według swoich upodobań dla mnie liczy się tylko jedno ma mi znajdować zwierzaczki a jak to zrobi to sprawa drugorzędna
wracając do sarny JEST WIERUTNA BZDURĄ że pies idący po farbie jelenia czy innego zwierza zainteresuje sie sarną -jeśli tak to jest tylko jedno wyjscie trochę ołowiu..... lub ewentualnie piesek domowy bo po co sie meczyć i wydawać pieniadze na karmę
psu mam ufać prawie bezgranicznie (czasem może mieć trochę gorszy dzień
jak u ludzi) aby póżniej nie okazywało się że kruki lub co najgorsze ludzie znajdą moją sztuke
to że posokowiec żle prowadzony przeistacza się w gończego(ktory był jednym z jego przodków) jest prawda ale wtedy jest mu obojetne co goni czy jest to sarna czy jeleń
sarna jest o tyle gorsza że dopuszcza w lesie psa na bliska odległośc i to go podnieca i motywuje do gonu
mojego nauczyłem z czasem że na widok sarny czy jeleniana na żywo podbiega jedynie do miejsca gdzie zwierze stało aby się upewnic z kim miał do czynienia i czy nie jest ranna jeśli farby brak to ignoruje i wraca do mnie