Chociaz sama mam Gonczego polskiego to w tym wypadku to nie chodzi o sama rase, tylko czy pies ma byc w domu dla dziecka, czy tez dla jego rodzicow. Jesli chodzi o to pierwsze to - moim zdaniem - w zadnym wypadku... Psiak to przeciez istota żywa, nie zabawka, którą można po znudzeniu (dziecko z reguły nudzi sie dosc szybko!) porzucic w kąt. W drugim przypadku... trzeba byloby sie zastanowic czy jest to mozliwe, aby pogodzic obowiazki zwiazane z wychowaniem dziecka z obowiazkami wynikajacymi z posiadania psiaka, ktore w "normalnych układach" powinny zamienic sie w przyjemnosc!
A rasa..... jestem goraca orędowniczka "psa masz takiego jak go sobie ułożysz!", a więc trzeba sie liczyc z koniecznoscia poswiecenia psiakowi pod tym wzgledem czasu, juz od samego poczatku. Z mojego doswiadczenia wiem, ze GP sa bardzo podatne na szkolenie, szybko sie ucza! Trzeba tez wziac pod uwage , ze... samce zawsze sa nieco niezalezne... i wymagaja wiekszej konsekwencji w postepowaniu.
Każdy pies żle prowadzony moze stac sie bardzo dominujacy, moim zdaniem wszystko zalezy od jego wlasciciela.
Poza tym rasa jest cudowna, i - co wazne w tym konkretnym przypadku - nie wymaga zadnych dodatkowych czynnosci pielegnacyjnych, do ktorych nie zaliczam odpowiedniego karmienia, szczepien i atrakcyjnych spacerow (!), co ma moj psiak i jeszcze nigdy nie chorował (ma 3,5 roku).
Wybor rasy popieram z calego serca (tymbardziej, ze jest to polska ostatnia rasa) i wybor nalezy do Państwa.
A swoja droga polecam przeczytac o GP na
www.4lapy.pl moze ta wlasnie lektura pomoze Panstwu podjac odpowiednia decyzje...