przez musia » 10 kwietnia 2006, 16:22
Wiem , że AXA jest najmilsza i najpiękniejsza i ma wspaniałe cechy.
Ale to co chcesz utrwalić, to nie będą cechy czysto gończe polskie.
Co do szczeniąt. Mam trochę doświadczenia w miotach, bo przeszłam przez mioty mojej kundliczki (a dzieciuchem wtedy byłam) jak i mojej rodowodowej , hodowlanej bassecicy.
Bardzo miłe jest to oczekiwanie na maluchy, jednak później życie nie wygląda już tak różowo. Nawet jeśli trafia dzieciaki do znajomych , przygodnych chętnych , którym się matka podoba los może sprawić różnie.
A niech się urodzi 10-13 szczeniąt - czy znajdziesz tylu chętnych na "kundelki"?. A jeżeli po kilku miesiacach nie spełni szczenior oczekiwań - jaki los go spotka - dobrze jeżeli nowi właściciele, a jeżeli schronisko . ? Nie na tydzień, miesiac a np 6 lat?
Nie będziesz o tym myśleć? A jak taki los spotka nie jednego a 3-5 szczeniat , co wtedy.
Chcesz utrwalić cechy suńki. Jakie cechy? Czysto fizycznego podobieństwa do gp?.
A jeżeli po dziadku węgrze odziedziczy jego cechy?. Może i zalety, a jak wady.
Jeżeli nawet nie sprzedasz ale darujesz to jako co gp?
Nie będą to gończe polskie.
22 lata staramy się o rejestrację rasy w FCI. Chcemy wprowadzić 5 rasę w czystości. Udawadniamy światu , że ona jest , istnieje, odrębna , inna niż np kopow czy gończy siedmiogrodzki.
wydajemy rodowody, prowadzimy linie. Utrwalamy cechy fizyczne jak i bardziej psychiczne, predyspozycje na dzikarza czy tropowca...
czy te szczenięta będą takie. Kto będzie ich ojcem? gp, a jezeli kto inny.
Nie wiem czy cię odwiodę od tego pomysłu, ale jestem przeciwna.
I to nie dlatego , że mam rodowodowego gończego. Ale dlatego , że miałam wogóle szczenięta i o ich losie ciężko decydować i ciężko się martwić długie lata.