Wszyscy z nas traktują swoje zwierzaki jak członków rodziny i nie wyobrażają sobie ich utraty, a niestety takie sytuacje się zdarzają. Znane są przypadki kradzieży wartościowych championów, jak również zwykłe zaginięcia również w trakcie polowań – niestety czasem energia rozpierająca naszego pupila uwalnia się w formie radosnego niekontolowanego biegu.
W takich sytuacjach liczy się czas odnalezienia naszego pupila, zanim zwierze samo zrobi sobie krzywdę, wpadając pod samochód, albo zbyt ufnie zbliżając się do obcych… Tutaj idealnym rozwiązaniem okazuje się tracker zamocowany do obroży – pozwala natychmiast określić położenie naszego przyjaciela i odnaleźć go zanim cokolwiek złego się wydarzy.
Fragment tekstu zaczerpnięty ze strony:
http://www.trakery.com/monitoring-zwierzat/
www.trakery.com