Pragniemy szczeniaka gończego polskiego lub kopowa !!!!!!

Rasy psów, zawody, szkolenia

Moderator: Cyzio

Postprzez paulina i bartek » 21 czerwca 2006, 16:45

Mąż właśnie pojechał do Nowego Sącza, ja musiałam zostać... praca,
no i chciałam przygotować wszystko na przyjazd naszej maleńkiej, kochanej suni !!!!
Zrobimy zdjęcia i napewno się pochwalimy naszym cudeńkiem... :)
Wybaczcie, że tak słodzę, ale ja od dziecka mam fioła na punkcie psów :lol:
Mam nadzieję, że jakby co, to zawsze mogę się zwrócić o pomoc do Was, a Wy podzielicie się doświadczeniem, spostrzeżeniami...!!??
A na początek: jak radzicie karmić 3 miesięczne szczenie ?????

JUŻ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ!!!!!

ps. Co do wystaw, to żyję zasadą : NIGDY NIE MÓW NIGDY !!!
wiec kto wie :)
Avatar użytkownika
paulina i bartek
 
Posty: 20
Dołączył(a): 18 czerwca 2006, 09:40
Lokalizacja: Ustroń

Postprzez musia » 21 czerwca 2006, 17:30

Możesz liczyć na naszą gończą pomoc.

Opus ma prawie 2 lata więc nie wiele pamiętam.
Ale z tego co pamiętam 4-5 posiłków- sucha karma ( my Acanę)+ np. mleko z płatkami, serek biały z płatkami, niekiedy waniliowy. gotowane mięsko z ryżem, raz w tygodniu zółtko, jarzyny starte. Kości cielęce raz, dwa razy w tygodniu (te z główkami)

Ponieważ chciałam go karmić BARFem (surowizna) przeczekałam do 5-6 miesiaca i dawałam niegotowane:
- korpusy kurczęcie
- podroby
- wołowinę
- jarzyny
- żółtko (raz w tygodniu)
- łyżka oliwy
- starty czosnek

Tak dostaje do dziś. Oczywiście nie wszystko na raz - w różnych konfiguracjach.
Czasami też dostaje sucha karme by o niej nie zapomniał (wygodne na pływajacych wakacjach)

Jak dostawał surowiznę od 6 m. do roku 2 x dziennie. Roczniak tylko raz dziennie.

U mnie (po rozkapryszonej bassetce) miał zasady jedzeniowe.

[b]1[/b]. Je posiłek gdy my siedzimy już przy swoim
[b]2[/b]. Krótkie, gromkie [b]nie wolno [/b]- gdy na poczatku staranował michę by zjeść natychmiast. Potem już grzecznie czekał aż usłuszał - idź jedz.
Jest w stanie siedzieć i siedzieć dopóki nie pozwolimy. Przydatne
[b]3.[/b] Zjada posiłek , micha znika (nawet jeżeli coś zostanie) zostaje woda. Resztę zje później tzn. gdy ja mu dam.
[b]4.[/b] Podczas naszych posiłków wędruje na miejsce - nie ma żebractwa

Wszystko to się tymczasem sprawdza. Posiłki znikaja , bo wie że ich nie będzie za chwilę. W ciagu dnia między posiłkami dostanie czasem suchy chleb . Największa radość pomamlać. No i owoce.

Nie myśl Paulina, że jestem taka madra sama z siebie. Po błędach wychowaczych mojej "najmłodszej siostry" :x Bassecicy, rozpieszczonej przez mamę - on cierpi za wszystkie jej grzechy.

Nie śpi z nami, nie je naszych posiłków, nie ma warczenia na nas, no i zachowuje linię , bo Tańka nie mogła.
Na razie tyle. Ci co mieli nie dawno wiek szczenięcy, napiszą wiecej pewnie.

Poza tym zapraszam na strony gończych, oraz swoiste forum gp http://www.gonczypolski.pl/ czy do Hani z OLFACTUSA (hodow. gp i op)ona karmi swoje psy np. BARFem.

I jeszcze jedno Bartek pewnie przywiezie wskazania od hodowcy. Stosujcie je zawsze jeżeli się z tym zgadzacie lub [u][b]powoli[/b][/u] przechodzcie na inne jedzenie jeżeli chcecie.
Może też dostaniecie karmę jaka mała była karmiona tam.

Poza tym - jak ma na imię w rodowodzie i jak planujecie ja wołać.??/
musia
 
Posty: 87
Dołączył(a): 17 kwietnia 2004, 11:43
Lokalizacja: Katowice

Postprzez paulina i bartek » 21 czerwca 2006, 18:44

Kurcze!! wiem, że to infantylne, ale jestem tak podekscytowana, że nie umiem sobie znaleść miejsca... :roll:
Naszykowałam już miseczki, legowisko w rogu i gazety ... :wink: i nie wiem co jeszcze...

Co do żywienia to mój jamnik prześliczny YOGI ( został u rodziców... bo my jesteśmy dwa miesiące po ślubie :) ) jadł w wieku szczenięcym tylko jakąś karmę, tak zaleciła pani doktor, mucił ją aż mu się te długie uszka trzęsły, ale nie pamiętam jak się nazywała ta karma!! no i oprócz tego mleczko z ryżem np.

Mój YOGUŚ też jest wychowany, nie żebra, ale je kiedy chce :) nie zabierałam mu miski!! Chociaż Twóje wychowanie bardzo mi się podoba!!
Jednak nie wyobrażam sobie, żebym mogła nie spać z psem :) to mnie uszczęśliwia i od dziecka tak było!! Myślisz , że to jest niedobre dla psa ??

Co do imienia to jeszcze nie wiemy, nic ciekawego jeszcze nie wymyśliłam ... :)
Avatar użytkownika
paulina i bartek
 
Posty: 20
Dołączył(a): 18 czerwca 2006, 09:40
Lokalizacja: Ustroń

Postprzez paulina i bartek » 21 czerwca 2006, 18:46

Zapomniałam, wyślij zdjęcie jak możesz swojego gończaka !!!!
Avatar użytkownika
paulina i bartek
 
Posty: 20
Dołączył(a): 18 czerwca 2006, 09:40
Lokalizacja: Ustroń

Postprzez musia » 21 czerwca 2006, 22:07

Nie , spanie z psem nie jest złe. I wcale nie musisz z tego rezygnować.

U mnie sytuacja była szczególna

a/ Tańka- zamieszkała w łóżku mamy. Miała swoja poduszkę , sypiała pod kołdra lub na niej. A że ważyła okresowo ok. 30 kg to cielsko jak się rozłożyło, to ciężko przesunąć, a jak nie chciała - to garnitur zębów.

b/ mój mąż jest alergikiem astmatycznym - tzn dusi się. Na gończaka czekałam 11 lat małżeństwa i w końcu jest. Muszę zachować jednak pewne środki czystości. A zapsione łóżko temu nie sprzyja. Mimo wszystko Opus nagminnie bawi się z Andrzejem, ale na zasłane łóżko nie wchodzi. Zdarza mu się wśliznąć na kanapę (bez pościeli) gdy leżymy i układa się w nogach. Jednak wystarczy jedno - na miejsce i zbiera się do kosza.

Tutaj uwaga - kosz jako 2-latek ma dopiero od lutego. Wcześniej zmłóciłby na wióry.

Co do fotek Opusa - zapraszam na naszą stronkę http://opus13.fm.interia.pl/

lub tutaj foty pod linkiem http://www.dogomania.pl/forum/showthrea ... =kalendarz
musia
 
Posty: 87
Dołączył(a): 17 kwietnia 2004, 11:43
Lokalizacja: Katowice

Postprzez aeniolek » 21 czerwca 2006, 22:34

Moj Mazur ledwie skonczył 7 miesiecy wiec jestem bardziej zorientowana w temacie zywienia szczeniakow :).Jak mial 2-3 miesiace to dostawał 4-5 posiłkow dziennie.Raz dziennie dostawał miesko, najczesciej dróob albo wolowine z ryzem/makaronem i warzywami.Reszta to były zazwyczaj posiłki nabiałowe pod różna postacia.Nadal dostaje 1 zołtko tygodniowo.Czasem troche surowego miesa ale to w formie przekaski, a nie jako posilek.Poza tym dostaje mleko i czasem twaróg.Raczej już tego nie chce jesć.Teraz ma 7 miesiecy z kawałkiem i je 2 niewielkie posiłki dziennie.Poza tym obowiazkowo witaminki raz dziennie,ale to pewnie wiesz:).Hm.Myslę nad tym jedzeniem.Jeden posiłek z tych 4-5 to była sucha karma.Dostawał o ile sie nie mylę Royal Canin digest&osteo junior.Nadal je te karmę, tylko teraz 1 raz dziennie suche i 1 raz dziennie gotowane.Wiem,że sa hodowcy, którzy nie polecaja łaczenia suchego z gotowanym w ten sam dzien/tydzien.Ale ja wyznaje zasade,że trzeba obserwować psa i dostosować jadłospis do indywidualnych potrzeb.A że Mazur ma się dobrze i żadnych rewolucji z tego powodu nie zauważylam to tak je:).
Jesli chodzi o wychowanie i zasady.Mazur też w łóżku nie spi.Ale nie dlatego,że uważam że to nie wychowawcze.Tylko dlatego,że już jest duży a jeszcze urosnie, a łóżko mam 2 osobowe.Za to on uwielbia rozkładać się przez srodek i nijak go ruszyć się nie da.Wiec,żeby problemów nie mieć jest nauczony,że na łóżku się nie spi.I nie protestuje :).Poza tym fajna rzecza jest szkolenie.Takie zwykłe, podstawowe.Jestesmy teraz w trakcie.Chociaż chyba trochę nad Mazurem nie panuje bo na spacerach ciagnie tak,że w nie jestem w stanie go utrzymać.Za to na szkoleniu chodzi przy nodze co do centymetra :).Rozpiera go straszna energia, która ciężko mi rozładować:).Mam nadzieje,że bedzie lepiej.
Koniecznie wrzuc na forum fotki Twojej sunki!!A kiedy ona w ogole sie u Was pojawi??
aeniolek
 
Posty: 90
Dołączył(a): 5 października 2005, 19:35
Lokalizacja: Kraków

Postprzez paulina i bartek » 22 czerwca 2006, 13:07

Mamy ją !!!!!!!!!!!!!!!!!
Jest cudownie śliczna!!!!!! Grzeczna!!!!!!

Chciaż nasiusiała dwa razy już (z taką pompą że hej )
to dziś zrobiła wielką kupkę na dworze i bardzo ją za to pochwaliłam- to był nasz pierwszy spacer!!!! Chodzi na smyczy przy nodze :)

Noc spokojna, spała przy naszym łóżku (sama się tu rozłożyła) , chociaż legowisko w innym miejscu :)

Nazwaliśmy ją PEDRA , siedzi i patrzy na mnie tymi ślepiami !!!!

Postaram się wieczorem wysłać zdjęcia!!!!

Dziękuję za pomoc w uzyskaniu tego małego, czarnego szczęścia !!!!! :)
Avatar użytkownika
paulina i bartek
 
Posty: 20
Dołączył(a): 18 czerwca 2006, 09:40
Lokalizacja: Ustroń

Postprzez aeniolek » 22 czerwca 2006, 14:35

no to gratuluje Wam!!!! :). koniecznie zamieœć zdjęcia na forum!!! :)
aeniolek
 
Posty: 90
Dołączył(a): 5 października 2005, 19:35
Lokalizacja: Kraków

Postprzez musia » 22 czerwca 2006, 15:41

Ogromnie się cieszę, że mogłam pomóc, niech się chowa...
musia
 
Posty: 87
Dołączył(a): 17 kwietnia 2004, 11:43
Lokalizacja: Katowice

Postprzez paulina i bartek » 23 czerwca 2006, 21:04

Witajcie!!
nie umiem wkleić zdjęć na forum :(

Moja PEDRA jest bardzo spokojna, do tego stopnia, że zaczynam się niepokoić...

Całe dnie śpi, kiedy zostaje sama w domu np. na 4 godz. to jak wracam w ogóle się nie cieszy... machnie ogonem trzy razy i kładzie się z powrotem...?????

Na siłę trzeba ją wyciągać z domu na spacer...i bardzo mało sika...2-3 razy na cała dobę...

trochę mnie to wszystko dziwi, a nawet martwi...

co o tym myślicie ?????
Avatar użytkownika
paulina i bartek
 
Posty: 20
Dołączył(a): 18 czerwca 2006, 09:40
Lokalizacja: Ustroń

Postprzez aeniolek » 23 czerwca 2006, 22:14

mysle sobie,że może jest jeszcze wystraszona/zdziwona nowa sytuacja, nowym domem.na pewno potrzebuje paru dni na to,żeby się przyzwyczaic..Mazur od małego sikal duzo, tak ok.10 razy dziennie.ale chyba jest to kwestia indywidualna..za to całymi dniami spal.szczeniak jak niemowlak, duzo snu potrzebuje :).wiec jest to calkiem normalne.a ze nie macha ogonem..tez musi sie przyzwyczaic do domownikow.Mazur nie mial wyjscia bo ja go memlalam, przytulalam i calowalam jak tylko nie spal :).i tak juz mu zostalo, jest bardzo wylewny uczuciowo i lubi sie przytulac.a spacery pies musi polubic.i poznac.moj pies na pierwszym spacerze chcial tylko na rece i stal jak kolek, nie zrobil kroku.dopiero jak zaczelam mu uciekac to pobiegl za mna:).wiec wszystko powoli, stopniowo, z zacheta a bedzie dobrze:).
a zdjecia wkleja sie bodajze umieszczajac adres pod ktorym zdjecie widnieje miedzy znaczkami [img] i [/img]
czekamy z niecierpliwoscia!!
aeniolek
 
Posty: 90
Dołączył(a): 5 października 2005, 19:35
Lokalizacja: Kraków

Postprzez musia » 23 czerwca 2006, 22:49

Pierwsze przypuszczenie - 3 miesięczna suczka to już ten etap przywiazania do właściciela i może hodowca nim się stał.

2. Musi się oswoić

3. Nie wiem jak była trzymana u hodowcy - w domu, w kojcu,? jak przebiegała socjalizacja - czy to nie problem kenelowy - tu nie pomogę

4. Wskazana wizyta u weterynarza (i tak nie unikniona), bo może jednak coś zdrowotnego. U mnie np. wyszedł z początkiem zmiany w wodzie.

5. Proponuję nawiazanie kontaktu z panami gończarzami z okolic. Jeden w Wiśle , drugi w Lipowej. Oni przeszli przez szczeniaki i młodziki, z praktyki moga coś pomóc.

Acha, fajni ludzie, nie gryzą.

To tyle tymczasem
musia
 
Posty: 87
Dołączył(a): 17 kwietnia 2004, 11:43
Lokalizacja: Katowice

Postprzez paulina i bartek » 24 czerwca 2006, 19:55

Sprawa mojej spokojnej, cichej Pedrusi staje się powoli nieaktualna :D

Dziś jak na mnie skoczyła na spacerze to o mały włos mnie nie powaliła 8)

Zaczyna się szaleństwo, jednak nadal bardzo grzeczna!!
Dzisiejszy spacer prawie dwugodzinny, cały czas przy nodze, nawet bez smyczy!!!! Jesteśmy dumni !!!!
Avatar użytkownika
paulina i bartek
 
Posty: 20
Dołączył(a): 18 czerwca 2006, 09:40
Lokalizacja: Ustroń

Postprzez aeniolek » 24 czerwca 2006, 21:01

no to bardzo sie ciesze,ze sprawa nieaktualna!! :) to będziecie miec teraz z nia coraz ciekawiej.hihi.a weterynarz na pewno sie przyda.ja to wyznaje zasade,ze lepiej dmuchac na zimne.
poza tym gratuluje posluszenstwa!!Mazur nawet po szkoleniu nie bardzo chce chodzic przy nodze.ale kazdemu psu sie w koncu zmieni :).wiec jest nadzieja!!i wciaz czekamy na foteczki!!
buziaczki dla Pedry!! :)
aeniolek
 
Posty: 90
Dołączył(a): 5 października 2005, 19:35
Lokalizacja: Kraków

Postprzez paulina i bartek » 17 lipca 2006, 14:07

Witajcie :):):)

Dawno tu nie zaglądałam... PEDRA pochłoneła nas całkowicie :)
Rośnie jak na drożdzach, a najbardziej to chyba brzuch ;)
Reaguje na "siad" i "łapa"... narazie
Po tygodniu nauczyła się załatwiać swoje potrzeby na dworze tzn. na łące.
Ale najlepsze jest to, że okazało się, iż mój mąż pracuje z panią, która hoduje gończe...buhahahah :shock: :shock: :shock: właśnie w Wiśle - to był szok !! Myślimy, że wybierzemy się tam na jakieś szkolenie czy małe polowanie :)
Zdjęć się niestety nie da wkleić z naszego kompa, ale może jakbym wyslała komuś z Was na maila to mógłby ktoś wkleić ??
Pozdrawiamy
Avatar użytkownika
paulina i bartek
 
Posty: 20
Dołączył(a): 18 czerwca 2006, 09:40
Lokalizacja: Ustroń

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Psy Myśliwskie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości
cron