gończe tak już mają,że to straszne śmieciojady!! ja usiłuję z tym walczyć ale kiedy Mazur jest wolno puszczony to jak coś dorwie to nie wróci zanim nie zje!! co do karmy to ja nie stosuje Puriny ale słyszałam,ze to dobre żarełko..zastanow sie tylko i zaobserwuj jak psiak znosi lączenie gotowanego z suchym. mojemu dobrze szło aż po pewnym czasie zaczął miec wzdęcia i takie tam. zaczełam stosować tylko gotowane i minęło.ponoć nie powinno stosować sie jednego i drugiego jednoczesnie bo psiak inaczej je trawi.ale wiesz..każdy musi na podstawie wlasnych obserwacji stwierdzić co bedzie najlepsze dla psiaka.
a co do skuczenia w domu. problem na pewno sam nie minie.wręcz może sie powiększyć.dlatego powinniście od razu przejść do czynów.warto zamykać sie nawet na chwilę w łazience, poczynając od kilku minut.wychodzić kiedy psiak nie skuczy (warto czekać) i od razu dawać nagrode.można sie też wylewnie z nim witać ale u mnie to poskutkowało skakaniem na mnie przy powitaniach.mi to osobiście nie przeszkadza.natomiast nie wolno się wylewnie żegnać.wystarczy powiedzieć,że pies zostaje i wyjść za drzwi.wrócić, nagroda i np. zabawa.i tak w kółko tylko wydłużać czas.powinno poskutkować
.może też psiak powinien mieć jakieś zabawki, albo np. coś do jedzenia - wędzone kurze łapki czy ucho,żeby się tym zajął na jakiś czas jak wyjdziesz.nawet nie zauważy,że Cie nie ma.a pozniej jeszcze dostanie nagrodę:).