Tradycyjnie czy nowocześnie?

Rozmowy na tematy aktualne, problemowe, niewygodne

Moderator: Cyzio

Postprzez novi » 19 kwietnia 2007, 17:16

Coś Ty się tej broni maszynowej uczepił?
Ale głupoty wypisujesz. Byłes na takim polowaniu?
novi
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1696
Dołączył(a): 3 stycznia 2006, 22:41

Postprzez szymon » 19 kwietnia 2007, 17:21

Nie, a czemu?
szymon
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1004
Dołączył(a): 24 lutego 2006, 11:42
Lokalizacja: Z "zagranicy" ;)

Postprzez beskidhunter » 19 kwietnia 2007, 18:07

ad szymon
Nie wyobrażam sobie biegania po lesie z magnetofonem albo odtwarzaczem a broń maszynową niech kupują amerykanie których skutki jaj użycia nie przerażają. Polowanie to nie sztuka zabijania ale obcowania z przyrodą takie jest moje zdanie i nawet najlepsza technika tego nie zmieni. Darz Bór.
beskidhunter
 
Posty: 98
Dołączył(a): 11 września 2006, 20:03
Lokalizacja: BESKIDY

Postprzez novi » 19 kwietnia 2007, 18:54

A temu, ze wypisujesz takie "kocoboły" ze chce się wymiotować jak się to czyta. I nie pierwszy raz to robisz.
novi
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1696
Dołączył(a): 3 stycznia 2006, 22:41

Postprzez szymon » 19 kwietnia 2007, 20:45

Tak? A co naprzykład?
I jeszcze mam taką prośbę: jeśli chcesz, lub koniecznie musisz komuś nawymyślać to, nawet pomimo znajomości z administratorem i moderatorem, należy to robić na priva. To czasem może jest i śmieszne, ale co za dużo to niezdrowo.
szymon
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1004
Dołączył(a): 24 lutego 2006, 11:42
Lokalizacja: Z "zagranicy" ;)

Postprzez novi » 19 kwietnia 2007, 22:35

Szymon, Tobie to jeszcze chyba nie nawymyslałem?
Wysil człowieku umysł. Nawijasz tu makaron o karabinach maszynowych i polowaniu, po czym okazuje się ze to wytwór chorej wyobraźni.
Czy mam dalej tłumaczyć?
Więc tłumacze dalej. Jak powszechnie wiadomo z łowiectwem masz tyle wspólnego co nic a mimo to pozwalasz sobie na plucie ze gdzies tam ponoć ktoś "polował z bronia automatyczną i helikopterem"
Co więcej, Ty swych głupawych fantazji nie zapisujesz w prywatnym dzienniczku, dlaczego więc ja mam się do nich ustosunkowywac na priv?
Dlaczego sa głupie? - odpowie Ci każdy kto choć raz leciał śmigłowcem.
novi
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1696
Dołączył(a): 3 stycznia 2006, 22:41

Postprzez novi » 19 kwietnia 2007, 23:23

Wracając do tematu.
Znowu będzie ze się czepiam, ale ja naprawde nie rozumiem problemu. może problem jakis tam i jest i go nawet widze ale moja wizja a wasza jakos tak nie idą w jednym kierunku.
Zaczynając od tych polowań.
Polowania z wynalazkami typu łuk, kusza, czy rohatyna - pomijam. Moim zdaniem nie ma się co rozwodzić nad sposobami prawnie niedozwolonymi.

Sposoby polowań
Przecież one się nie zmieniły od lat. Co ja mówie lat, od wieków. Jak do tej pory nie wymyślono w tej dziedzinie nic nowego. Mówicie cos o polowaniach zbiorowych. Przeciez na tu tez się nic nie zmieniło. Ze zamiast konia karawan ciągnie traktor? Ze oprawa? No dobrze ale to przecież nie zależy od tego ciągnącego traktora ale od tego jaka obyczajność w danym kole panuje. To w zaden sposób nie zależy od nowoczesności a wręcz przeciwnie to nowoczesność pozwala na to by te tradycje kultywować.

Sprzet.
Tu jakiegokolwiek problemu nie widzę. Trafienie z odległosci 100 - 200m nawet w taką "komodę" jak komora byka, często bywa wielkim osiągnieciem dla strzelajacego mimo ze ma najnowszy sprzęt. Owszem on może pomóc ale niczego nie załatwia i niczego nie gwarantuje.

Podchodzenie a strzelanie z daleka.

Kolejny bezsens (badzo przepraszam jezeli kogoś obrażam)
Są sytuacje gdzie podejśc się poprostu nie da. Nie pozwalają na to np okoliczności. To samo dotyczy drugiej strony. Czasem bywa tak ze widac zwierzątko z bardzo daleka, ale co z tego jak wszelkiej maści i rodzaju przeszkody uniemożliwiają pewny strzał?

Czy ktoś może przytoczyc przykład nowinki technicznej czy jakiejś innej która w jakiś znaczący sposób pozmieniała warunki polowania?
novi
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1696
Dołączył(a): 3 stycznia 2006, 22:41

Postprzez Wania » 20 kwietnia 2007, 16:24

Wypada tylko zgodzić się z tym co napisał Novi w dwóch ostatnich postach. Na pytanie: Czy ktoś może przytoczyc przykład nowinki technicznej czy jakiejś innej która w jakiś znaczący sposób pozmieniała warunki polowania? Należy odpowiedzieć: Nie. Nowoczesna technika nie doprowadziła do zauważalnych zmian w polowaniach. Tutaj mam tylko małe wątpliwości w jednej kwestii. Mianowicie w ostatnich kilkunastu latach znacząco wzrosła dostępność do nowoczesnej optyki, montaży, sztucerów. Broń stała się proporcjonalnie tańsza, łatwiejszy jest do niej dostęp. Kilkanaście lat temu, na 50 myśliwych sztucery posiadało 4, jeszcze paru kniejówki i drylingi. I to była cała broń kulowa w kole. Zdecydowana większość polowała tylko z bronią śrutową. To co zauważyłem w ostatnich latach to fakt, że posiadanie dobrego sztucera z doskonałą lunetą osadzoną nisko na dobrym montażu powoduje, że nawet przeciętni strzelcy którzy jeszcze parę lat temu bali się strzelać na sto metrów strzelają na odległości graniczne. Inna sprawa z jakim skutkiem.
Ale to ma wpływ jednak na sposób prowadzenia polowania przez poszczególnych myśliwych.

Jednak to co zmieniło polowania to nie technika, lecz dwie zupełnie iine rzeczy.
Pierwsza zmiany w przyrodzie które zmieniły ilości poszczególnych zwierząt łownych. Praktycznie wyginęły zające i kuropatwy oraz wpuszczane do łowisk jeszcze w latach 70-tych bażanty. Jest bardzo mało piżmaka. Pojawiła się ogromna ilość lisa oraz nowi drapieżnicy jak jenot i norka amerykańska. Siłą rzeczy wpłynęło to na polowania, bo kto pamięta jeszcze polowania zbiorowe które organizowane były głownie na zające. Zmienia się obsada zwierząt w obwodach i zmieniają się polowania.
Druga zmiana to starzenie się "populacji" myśliwych. W moim kole (WKŁ) zdecydowaną większość stanowią koledzy w wieku około lat szcześćdziesięciu. Młodych poniżej 30 lat jest tyko kilku, jeszce kilku czterdziestolatków (w tym i ja) i na tym koniec. Wiąże się to z tym, że indywidualnie poluje tylko kilkunastu kolegów (na sześćdziesięciu). Wiekszość czeka na sezon zbiorówek, gdzie zawiozą na stanowisko i odbiorą z niego, a następnie zawiozą do ogniska. Sprawność fizyczna zdecydowanej większości członków koła jest taka, że mówią iż boją się albo nie mogą wejść na ambonę, a co dopiero polować z podchodu. Zbiorówka to jedyne polowanie w którym biorą udział. Nie pytajcie jakie to koło nie powiem nawet przypalany na ogniu. Z tego co mi mówią inni koledzy jest takich więcej.

DB
Wania
 
Posty: 135
Dołączył(a): 2 lutego 2007, 12:27
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Cyzio » 20 kwietnia 2007, 17:05

Witam.
Kolego ladnie to opisales , bo to jest poniekad prawdą. Mlodych w Kolach jak na ,,lekarstwo,, ale czy Ci wytrawi lowcy nie zrobili tego że.
--- zaporowe wpisowe do Kół ?
---wykonanie prac takich że sami nie potrafili ich wykonać prawidłowo.
--- trzy nieobecności na polowaniach zbiorowych w Kole [ 16 w sezonie] tak jest w moim Kole :lol: A trzeba przecie rodzinę utrzymać.
---Zwalanie wszelakich innych dodatkowych prac bo Oni maja i basta to zrobić. A jak nie to won.
Przez ostatnie 3 lata przyjeto 2 i obaj sami zrezygnowali.Przykre ale prawdziwe.Brak czasu bo jeden jest studentem a drugi ma pracę w kopalni pod Ziemią.Praca na zmiany.Srednia wieku 55 lat,w Kole.Policz dojazdy na szkolenia, opłaty za egzaminy, wpisowe do Koła do PZL.Kolo robi się bez mała Kołem emeryckim. 8)
Pozdrawiam.
Cyzio
ponad 2000 postów!
ponad 2000 postów!
 
Posty: 2336
Dołączył(a): 19 kwietnia 2004, 22:42
Lokalizacja: Sudecka Kraina Łowiecka.

Postprzez szymon » 20 kwietnia 2007, 21:32

Ja mam jeszcze takie sprostowanie, bo novi najwyraźniej uważa, że z helikoptera nie da się polować oraz że nikt tego nie robi, a już napewno nie z broni maszynowej. Dobrze rozumiem?
Jeśli tak, to te filmy z polowań w Afryce i Ameryce Południowej, Rosji i chyba Norwegii to musi być fotomontaż :wink: . Co prawda nie na koziorożce, ale zawsze. Poza tym jeśli strzela się z tego do ludzi, to co za problem strzelać do dzikich zwierząt? Poszukam i jak znajdę to wstawię linki. Taki z "polowania" na ludzi z helikoptera cywilnego też widziałem. Widziałem również takie dokumentalne filmy w telewizji i tych nie mogę udostępnić, ale były. Chesz to wierz, nie to nie. Ja swoje widziałem, słyszałem i czytałem. O ile większość z tych polowań to było zwykłe kłusownictwo np. żołnierzy podczas jakiejś lokalnej wojny, o tyle w niektórych przypadkach było to, zdaje się, traktowane jak najbardziej "po łowiecku"(to już raczej wyłącznie z bronią powtarzalną). Jakiś rok temu pracowałem z byłym żołnierzem armii brytyjskiej, który pokazywał mi zdjęcie gibbona, którego "upolował" serją z wojskowej broni podczas stacjonowania... niepamiętam już gdzie. Co prawda z ziemi, ale z broni maszynowej, więc tego raczej też sobie nie wymyśliłem. Chodzi mi o to, że wiele w łowiectwie jest związane z wojskiem i przenika z tamtąd, chociaż powoli. Na przykład stare kalibry(ale często i te nowe), optyka, ubrania, pojazdy i ogólnie technologia produkcji sprzętu. Ja po prostu widzę w tym pewną tendencje i zastanawiam się czy to może do czegoś zmierza.
Nikogo nie atakuje i nie tworzę żadnych wizji. Po prostu sobie gdybam, bo tak rozumiem ten temat. Jest to dla mnie rozważanie co by było..., lub czy może będzie... Nie rozumiem, więc po co się czepiać. Jeśli ktoś nie lubi takiego gdybania to przecież nie musi nic pisać.
szymon
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1004
Dołączył(a): 24 lutego 2006, 11:42
Lokalizacja: Z "zagranicy" ;)

Postprzez novi » 21 kwietnia 2007, 08:59

Szymon,

Dobrze byłoby gdybys zaczął rozrózniać polowanie od zabijania.
novi
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1696
Dołączył(a): 3 stycznia 2006, 22:41

Postprzez szymon » 21 kwietnia 2007, 20:10

To zależy od definicji, a ta się zmienia. To co teraz jest dla większości zwykłym, niedopuszczalnym zabijaniem za kilkadziesiąt lat może być polowaniem z kilkudziesięcioletnią tradycją. Zgodnym z prawem i definicjami. Pewnie nie w Polsce, bo tu wszysko dociera powoli. Nawet średniowiecze się spóźniło :) Z tego co wiem, to polowania z heikoptera już teraz są gdzie niegdzie legalne i stosowane.
Jeśli chodzi o pytanie o nowinki techniczne, które wpłynęły na obraz, przebieg czy skuteczność polowania, to zależy do jakiego okresu chcesz to porównać. Jeśli od czasu polowań z oszczepem to jest ich całkiem sporo, ale nawet lontowa czy skałkowa broń czarnoprochowa to już prawdziwe wyzwanie w porównaniu ze współczesnym repetierem, lub półautomatem. Trudności z trafieniem są i w jednym i drugim przypadku, ale nie ma co porównywać szybkostrzelności i celności współczesnej broni do sztucerów bez optyki, w których na celność ma wpływ między innymi wilgotność powietrza i dokładność z jaką wykona się i odmierzy proch czy opracuje kulę po odlaniu, a od ściągnięcia spustu do wystrzału mija przeważnie sporo czasu. Przy czym często bywa, że ten czas jest bliżej nieokreślony, lub strzał nie następuje wcale.
Oczywiście nie mówie, że to takie fajne i dla twardzieli tak sobie popudować z czarnoprochowca. Odpowiadam tylko na pytanie. Moim zdaniem wynalezienie broni palnej wogóle, a w szczególności broni powtarzalniej na naboje scalone, zmieniło zupełnie oblicze łowiectwa.
szymon
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1004
Dołączył(a): 24 lutego 2006, 11:42
Lokalizacja: Z "zagranicy" ;)

Postprzez novi » 21 kwietnia 2007, 20:48

Nie pozostaje nic innego jak podziwiać ogromną wiedzę o śmigłowcach, broni samoczynnej i tego co będzie za lat kilkadziesiąt :)
novi
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1696
Dołączył(a): 3 stycznia 2006, 22:41

Postprzez szymon » 22 kwietnia 2007, 00:40

Aaa, dziękuje z podobnymi wyrazami podziwu dla obiektywizmu i konsekwencji. :)
szymon
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1004
Dołączył(a): 24 lutego 2006, 11:42
Lokalizacja: Z "zagranicy" ;)

Postprzez szymon » 22 kwietnia 2007, 12:26

Znalazłem kilka przykładów na "polowanie inaczej"...
http://www.youtube.com/watch?v=mF0PEsYtldU
http://www.youtube.com/watch?v=ZzCM6fqvQis
Nie przerabiałem tego filmu, więc na krótką scenę z polowania z helikoptera na słonie trzeba przewinąć, lub poczekać.
http://www.youtube.com/watch?v=htimBdLg6es
szymon
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1004
Dołączył(a): 24 lutego 2006, 11:42
Lokalizacja: Z "zagranicy" ;)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O Czym Szumią Knieje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 69 gości