Panowie w terenowkach ze szperaczem

Rozmowy na tematy aktualne, problemowe, niewygodne

Moderator: Cyzio

Panowie w terenowkach ze szperaczem

Postprzez wuju(HUNTER) » 24 kwietnia 2004, 12:52

Nie wiem czy slyszli koledzy o akcji w woj.swietokrzyskim policji,mysliwych i strazy lesnej mianowicie zasadzki na klusownikow "wyposazonych"w dobrej klasy sztucery z lunetami,auta terenowe i szperacze panowie znalezli sobie dobra rozrywke majac pieniadze potrzebowali mocnych wrazen wiec jezdzili w nocy do lasu oslepiali zwierzyne szperaczem(mocny reflektor)i klusowali do woli dzialo sie to okolo 10-11w nocy.Zorganizowano na nich zasadzke ktora nie do konca powiodla sie bo goscie najpierw wyrzucili bron a potem uciekli na piechote w las tropiono ich cala noc ale...niestety bez skutkow okliczni mieszkancy mowili ze widzieli 2 przemoczonych i zmarznietych panow w godzinach rannych probujacych chyba zlapac jakiegos stopa czy cos takiego(dokladnie nie poamietam byl o tym artykul w Echu dnia).Ale wniosek-to klusuja teraz juz nie tylko chlopi ktorzy zlapia na wnyko bazanta albo sarenke czy poganiaja za zajacem,ale ludzie ktorzy maja forsy jak lodu i urzadzaja sobie prywatne safarii z duzym zastrzykiem adrenaliny,sa to tez mysliwi klusujacy w nie swoich obwodach!A zwierzyna w zderzeniu z terenowka i szperaczem jest bez szans!Jak walczyc z czlowiekiem z bronia majac swiadomosc ze on w kazdej chwili moze jej uzyc???Mysle ze powoli konczy sie czas wnyk i domowych obrzynow a zaczyna czas swietnie uzbrojonych panow z Jeepa Grand Cheerocky i nie wiem kto w tym pojedynku ma wieksze szanse...?!
Avatar użytkownika
wuju(HUNTER)
 
Posty: 139
Dołączył(a): 21 kwietnia 2004, 14:59
Lokalizacja: świetokrzyskie

Postprzez ichtys » 24 kwietnia 2004, 13:14

Według podobnego "scenariusza" wydarzenia potoczyły się w woj. wielkopolskim jakieś pół roku temu!!! Niestety, ostatnia uwaga, że coraz częściej na "zastrzyk" adrenaliny pozwalają sobie "dziani goście" jest jak najbardziej prawdziwa. Ponieważ mam dostęp do informacji o pomysłach na organizację "imprez integracyjnych" w dużych, bogatych firmach mogę powiedzieć, że jakiś czas temu, jeden z wiceprezesów, jednej z największych firm informatycznych, wymyślił, że w ramach odprężenia można by zorganizować "krajowe safari". Oczywiście pomysł updadł!! Użyłem wszelkich możliwych sposobów aby wybić mu z głowy takie "polowanie". Ale ów pan był bardzo zdziwiony... bo przecież za pieniądze wszystko można zrobić i ustawić... Nie starcza już bowiem żeby organizować rajdy na torach, paintballowe polowania, weekendy przetrwania, loty balonami... itp, itd.

pozdrawiam
Avatar użytkownika
ichtys
 
Posty: 104
Dołączył(a): 16 kwietnia 2004, 19:43
Lokalizacja: Kraków

Panowie w terenówkach ze szperaczem

Postprzez kuki » 24 kwietnia 2004, 16:26

Kto to widział, aby kłusole grasowali, strzelali co im w światła wpadnie i jeszcze zdążyli ujść policjantom i straży leśnej. Pewnie nie chciano ich pochwycić. No bo jak posiadali dobrej klasy sprzęt ze stosowną optyką (może byli wyposażeni także w noktowizory) oraz poruszali się autami terenowymi – marzenie niejednego z nas – to musieli to być ludzie nadziani kasiorą. Pewnie po porzucone auta się zgłoszą lub już zgłosili. O broni nic nie będą wiedzieć, no bo jak przecież oni to zacni obywatele i w takie klocki się nie bawią. Za rękę ich nie złapano. Więc *!* z całej akcji. A może dostali cynk, więc zdołali uciec. W świętokrzyskim to jest na czasie i modne wśród tamtejszych dygnitarzy.
Czytając te posty przypomina mi się film, tytułu dokładnie nie pamiętam ale chyba „Koniec wakacji”. Jeden z wątków ukazuje raczących się dostatnio piwem i polujących na kangury w ten sposób jak przedstawił wuju(HANTER). Strzelali z jadącego odkrytego pikapa. Dziesiątki strzałów, dziesiątki zabitych kangurów, no i masa wypitego piwa (pełne upojenie). Jednym słowem mówiąc ‘MASAKRA’.
kuki
 
Posty: 476
Dołączył(a): 16 kwietnia 2004, 00:46
Lokalizacja: Łódź


Powrót do O Czym Szumią Knieje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 120 gości