Bażanty, bażanty, bażanty...

Rozmowy na tematy aktualne, problemowe, niewygodne

Moderator: Cyzio

Bażanty, bażanty, bażanty...

Postprzez maturas » 18 października 2004, 10:40

Koledzy jak u Was z bażantami?
Jesteśmy po pierwszych polowaniach i na razie kiepsko.
Stadka małe, młode nie wypierzone (a co to za przyjemność strzelać takiego koguta)...
Z obserwacji wygląda, że na wiosnę był lepszy stan niż obecnie!
Chyba damy sobie spokój z polowaniami!
Avatar użytkownika
maturas
 
Posty: 51
Dołączył(a): 14 lipca 2004, 09:04
Lokalizacja: Górny Slask

Postprzez MARS » 18 października 2004, 14:01

Byłem wczoraj, kogutów trochę nawt było tylko strzelcy się nie popisali. A koguty w tym roku żeczywiście jakieś takie mało wybarwione. Do kilku nie strzelałem bo nie bylem na 100% pewny czy to aby nie kury...
MARS
 
Posty: 544
Dołączył(a): 4 maja 2004, 09:12
Lokalizacja: Łódź

Postprzez bodek » 18 października 2004, 18:32

Strzeliłem jednego staruszka który wyrwał mi się niespodizewanie spod samych nóg, minięty w wysokich trawach przez 2 pieski! Widziałem też kilka takich słabo wybarwionych. Zostały na grudzień.
Avatar użytkownika
bodek
 
Posty: 76
Dołączył(a): 18 kwietnia 2004, 21:54
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Postprzez wuju(HUNTER) » 22 października 2004, 10:32

A u nas pieknie wspaniale legi w tym roku(to tez zasluga rozsadnej gospodarki)kogutow co nie miara az cieszy oko!!!W wiekszosci pieknie wybarwione choc zdarzaly sie wyjatki ale do takich mlodziakow szkoda strzelac.Najpiekniejsze polowanie dla mnie to wlasnie koguty pochodzi czlowiek z pieskem i odpocznie sobie!POZDRAWIAMdb
Avatar użytkownika
wuju(HUNTER)
 
Posty: 139
Dołączył(a): 21 kwietnia 2004, 14:59
Lokalizacja: świetokrzyskie

Postprzez kuki » 22 października 2004, 15:09

Koguty jeszcze bytuja w kukurydzy, a przy dość dużych uprawach trudno będzie je stamtąd "wyprosić". Myśle, że dlatego trudno je spotkać w otwartym polu. Poczekajcie jak kukurydza będzie ścięta całkowicie, wtedy będzie można stwierdzić jakie są faktyczne stany. Ja poczekam jeszcze dwa trzy tygodnie i wtedy rusze na koguty. To czas kiedy w jednym miejscu będzie można spotkać po kilka kogutów.
kuki
 
Posty: 476
Dołączył(a): 16 kwietnia 2004, 00:46
Lokalizacja: Łódź

Postprzez wuju(HUNTER) » 25 października 2004, 21:40

Dobrze ze ty kuki wiesz co zrobia koguty jak skosza kukurydze :D wiesz do kogo "pije"!!!U nas sa dosc male uprawy tej popularnej na naszym forum rosliny tak ze jak jest kukurydza to musza w niej byc i tyle a moj pies sie postara aby je z tamtad wyprosic!Zycze udanych lowow!Pozdrowieniadb
Avatar użytkownika
wuju(HUNTER)
 
Posty: 139
Dołączył(a): 21 kwietnia 2004, 14:59
Lokalizacja: świetokrzyskie

Postprzez MARS » 26 października 2004, 13:07

No po tygodniu się pięknie wybarwiły :-). Spuściłem sześć sztuk, ale to nie jest aż tak ważne. Najważniesze że nie było żadnego zbarczonego który potem nieznaleziony nawet przez psa byłby zadrą w sumieniu.
MARS
 
Posty: 544
Dołączył(a): 4 maja 2004, 09:12
Lokalizacja: Łódź

Postprzez jemot » 30 października 2004, 21:37

Praktykujemy od wielu, wielu lat, że zaczynamy polować niezależnie od kalendarza dopiero po Hubertusie. Wtedy prawie wszystko jest wiadome. Polecam ten sposób.
jemot
 
Posty: 41
Dołączył(a): 4 października 2004, 19:24


Powrót do O Czym Szumią Knieje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 441 gości