Zabili mi psa!!!

Rozmowy na tematy aktualne, problemowe, niewygodne

Moderator: Cyzio

Postprzez Jager » 27 listopada 2009, 10:07

W gwoli sprostowania-- pisząc o amerykanach, miałem na myśli założony pierwszy na świecie rezerwat przyrody Yellowstone w 1872 r.
Jager
 
Posty: 580
Dołączył(a): 13 kwietnia 2008, 15:21
Lokalizacja: Nadkwisie

Postprzez Jager » 27 listopada 2009, 15:30

[quote="Wilderer"]I obaj piszecie bzdury.
Jeden o konajacych, zgonionych zwierzątach, desrukcji wywołanej odstrzeleniem szóstaka.[/quote]

Skoro masz się za wszechwiedzącego, to powinieneś rozumieć podtekst dotyczący odstrzelenia takiego kozła szóstaka,jeśli nie to wyjaśniam.

Znaczy to tyle, że myśliwy zło uczynił mimo swojej wiedzy w tym temacie.Nie może on zatem strzelać do psów i kotów,jako że wartościuje zło według własnego widzi mi się.Sam ustanawia porządek,kreuje się sędzią i katem.

Przykład nieco inny. Strzelanie do np. dzików w lesie z ambon podczas żerowania,zanęconych kukurydzą zakupioną z funduszu koła na zimowe dokarmianie,przykład dość powszechnie stosowany,też jest według Ciebie w porządku ?

Skutki takiego postępowania są takie, sprawdziłem że w czasie głodu,zima zwierz kręci się w lesie i nie wyjdzie,boi się .Woli jeść leśną jałową trawę.

Łatwiej jest psa zastrzelić , niż postępować prawnie,etycznie, dlatego umiar we wszystkim jest konieczny.

A teraz idę z psem pobiegać , nie próbuj strzelać bo jak mi Bóg miły szablą w oczy zaświecę.

:D
Jager
 
Posty: 580
Dołączył(a): 13 kwietnia 2008, 15:21
Lokalizacja: Nadkwisie

Postprzez Jager » 27 listopada 2009, 16:10

[quote="szymon"]No, świetnie. Szkoda tylko, że dalej nie rozumiesz różnicy między likaonem a wiejskim burkiem ani, że ten burek jest jedną ze zmian, które człowiek wprowadził "zagospodarowując ziemię". Zmian niekorzystnych, które powinien kontrolować i w miarę możliwości eliminować.[

/quote] Szymon- - przekonaj mnie,że zwierzyna bardziej się stresuje biegającym psem,niż widokiem myśliwego,jego samochodu.wabików, przywabiaczy ,wymyślnych czatowni.Kojarzy jej się to ze strzałem , dobrze jak śmiertelnym, a jak nie ,to z bólem,cierpieniem. Od psa ma szanse prawie zawsze uciec , niekiedy przystanąć , rozejrzeć się i bez paniki się oddalić. Niekiedy może go zaatakować,boleśnie skaleczyć, a niekiedy nawet zabić.
Jager
 
Posty: 580
Dołączył(a): 13 kwietnia 2008, 15:21
Lokalizacja: Nadkwisie

Postprzez Wilderer » 27 listopada 2009, 18:01

Ja to lubie sobie pogadać, ale w tym przypadku to wole pogadac z 4 letia córką. ona takich głupot nie wygłasza:

"......Kojarzy jej się to ze strzałem , dobrze jak śmiertelnym...."

Nieśmiało zapytam czy nie przyszlo ci do głowy, że po tym strzale śmiertelnym to raczej juz nie kojarzy?

Na temat etyki i strzelania szóstaków gadać mi się nie chce bo po tym tekście niczego powaznego sie nie spodziewam.
Wilderer
 

Postprzez Jager » 27 listopada 2009, 18:43

[quote="Wilderer"]Ja to lubie sobie pogadać, ale w tym przypadku to wole pogadac z 4 letia córką. ona takich głupot nie wygłasza:

"......Kojarzy jej się to ze strzałem , dobrze jak śmiertelnym...."

Nieśmiało zapytam czy nie przyszlo ci do głowy, że po tym strzale śmiertelnym to raczej juz nie kojarzy?

Na temat etyki i strzelania szóstaków gadać mi się nie chce bo po tym tekście niczego powaznego sie nie spodziewam.[/quote]

Pytaj śmiało, jeśli nie dosięgnie Cię zgryzota, to ode mnie nic Ci nie grozi, to po pierwsze.

Po drugie , nie doczytałeś, po strzale śmiertelnym fakt już nie, ale dalej piszę a jak nie? tzn. zdarzają się wcale nie tak rzadko zranienia -- wtedy kojarzy.

A to się mylisz w sprawie szóstaka,mam w tym temacie wiedzę,doświadczenie,choć częściowo Cię rozumie. Wielu z nas nie lubi trudnych tematów.

gratuluje córki, przydał by się jeszcze potomek mógł byś mu bakcyla łowieckiego zaszczepić .
Jager
 
Posty: 580
Dołączył(a): 13 kwietnia 2008, 15:21
Lokalizacja: Nadkwisie

Postprzez Wilderer » 27 listopada 2009, 20:28

Jager.

No fakt. Nie lubimy "trudnych tematów" z tego prostego powodu ze dla ciebie sa trudne a mnie nie chce sie tłumaczyć bo i tak widze ze nie zrozumiesz.

Teraz zapytam śmiało, choc obawiam się że własnie dosięgnie mnie zgryzota że czas marnuje.

Po jaka cholere kopiujesz całe wypowiedzi? Co najciekawsze, wypowiedzi te są o jedno pieterko wyzej.
Juz o tym kiedys ci mówiłem jak widac nie mozesz zrozumieć że to bez sensu.

Mówisz ze masz wiedze i doswiadczenie w sprawie szóstaków? No jakos na to nie wygląda bo to co piszesz tego nie potwierdza :)

Wogóle z logiką u ciebie nie tęgo.

"gratuluje córki, przydał by się jeszcze potomek"

:) :) :) To córka nie jest potomkiem???
Wilderer
 

Postprzez Jager » 27 listopada 2009, 21:10

Fakt z potomkiem popełniłem gafę , tak się zdarza.

W innym przypadku dotyczącym kozła szóstaka , twoje gołosłowie , bez faktów , bez źródeł .

Jeżeli masz coś do podważenia w rzeczonym przypadku , oświeć mnie.
Jager
 
Posty: 580
Dołączył(a): 13 kwietnia 2008, 15:21
Lokalizacja: Nadkwisie

Postprzez Wilderer » 27 listopada 2009, 21:24

Gafe???
Nie jedną!
A wpływem odstrzału szóstaków na populacje psow i kotów to calkowicie poszedłes po bandzie. Ale to nie pierwszy i jak mniemam nie ostatni raz.
Wilderer
 

Postprzez Jager » 27 listopada 2009, 22:03

Jestem mocno rozczarowany , mniemałem że skrzyżujemy rękawice w temacie odstrzału tego szóstaka.

Wstawiłem ten temat przy tych nieszczęsnych psach i kotach, aby dać do myślenia tym wszystkim ,którzy bez zastanowienia strzelają do tych stworzeń. Sami również zachowują się jak te psy,i koty. czyniąc na długo niepowetowaną szkodę w ekosystemie, o innych grzeszkach już nie chcę pisać , a nazbierało by się tego. Więcej pokory.
Jager
 
Posty: 580
Dołączył(a): 13 kwietnia 2008, 15:21
Lokalizacja: Nadkwisie

Postprzez Wilderer » 28 listopada 2009, 13:08

Po co mam z toba cokolwiek krzyżować. Mnie się taka postawa bardzo podoba. A jak jeszcze będzie miał ponad 600gram!
Wilderer
 

Postprzez Jager » 28 listopada 2009, 18:05

No to w takim razie, niech tak to zostanie do następnego razu.

Jest księżyc,jadę do lasu,na ambonę psa biorę dobrze nogi grzeje. :D
Jager
 
Posty: 580
Dołączył(a): 13 kwietnia 2008, 15:21
Lokalizacja: Nadkwisie

Postprzez szymon » 30 stycznia 2010, 17:46

http://radom.gazeta.pl/radom/1,35219,75 ... domia.html

To chyba coś na temat ale trochę inaczej.
szymon
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1004
Dołączył(a): 24 lutego 2006, 11:42
Lokalizacja: Z "zagranicy" ;)

Postprzez IrishPointer » 4 lutego 2010, 17:03

no jeszcze co....ja mam pointera jestem za mloda aby polowac...chodze z nim na laki do lasu stawy czy w p[ole...i to pies mysliwski potrzebuje ruchu ..nie poluje wiec jakos chce mu to wynagrodzic...wiec nie ma mowy abym wziela go na smycz.....przeciez to jest chore...a jakby ktorys mysliwyzastrzel;il by mi psa to ja bym go zastrzelila....SORY alee chyba mozna odroznic dziekiego psa od rasowego majacego dom..pf,,,ZAL naszczescie u nas jeszcze nie bylo przypadku zabicia psa...MOZE CALY CZAS MA PIES NA SMYCZY BYC...yyy
IrishPointer
 
Posty: 14
Dołączył(a): 2 stycznia 2010, 20:45
Lokalizacja: Krasnystaw

Postprzez Dajrota » 4 lutego 2010, 17:22

A to jeszcze ja sobie ponarzekam, podkreślam, PONARZEKAM, bo nie widzę osobiście dobrego rozwiązania tego problemu.
Suka zamknięta w kojcu ma cieczkę i co noc pod dom przyłazi mi 7-8 kundli, niewiele większych od kota, ale walecznych jak cholera. Pomijam to, że się żrą, że wyją jak potępieńce całe noce, że szczekają, ze szczają i inne rzeczy też robią i że po prostu koszmar. Przeganianie nic nie daje, za 5 minut są z powrotem. Zastrzelić nie zastrzelę, otruć też nie otruję, w ogóle - nie zabiję, bo mi szkoda zwierzęcia, mi psa otruto i wiem jak bardzo cierpiała. Reakcja właścicieli jest taka: a to weźcie i odstrzelcie. Ewentualnie: a g* mnie to obchodzi.
W takiej małej wiosce wezwanie policji równa się z ostracyzmem, poza tym o swojego psa bym się potem bała, bo wrzucić coś do kojca to żaden problem, a ci ludzie nie mają takich skrupułów jak ja. Tak szczerze mówiąc, to nie chodzi nawet o moją wygodę, tylko skoro te psy chodzą do "goniącej" się suki, to jak ona się już wygoni, pójdą na łowy w pole. I co z tego, że każdy z nich waży po 3 kilo, jak w kupie sarna to dla nich pikuś. Mi ręce opadają od ludzkiej bezmyślności i beztroski, ale sama czuję, że te opadające ręce mam związane...
Avatar użytkownika
Dajrota
 
Posty: 227
Dołączył(a): 29 stycznia 2010, 12:05
Lokalizacja: Kraków/Rajbrot

Postprzez szymon » 4 lutego 2010, 18:21

IrishPointer, ty to masz więcej jak 15 lat? Eeee, chyba nie masz co?
Tym razem to nie jest pytanie retoryczne. Gówniarza jeszcze można zrozumieć ale jak dorosły tak bredzi to nie mogę przejść obojętne.
szymon
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1004
Dołączył(a): 24 lutego 2006, 11:42
Lokalizacja: Z "zagranicy" ;)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O Czym Szumią Knieje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 447 gości