Tragedia.

Rozmowy na tematy aktualne, problemowe, niewygodne

Moderator: Cyzio

Re: Tragedia.

Postprzez szymon » 1 czerwca 2010, 21:30

mysliwy21 napisał(a):bo jak wytłumaczyc fakt że była komenda w góre a samolot spadł


:lol: Gdyby wszyscy mieli takie zmartwienia... :D
szymon
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1004
Dołączył(a): 24 lutego 2006, 11:42
Lokalizacja: Z "zagranicy" ;)

Re: Tragedia.

Postprzez richy » 1 czerwca 2010, 21:35

Trochę denerwuje jak opowiadaja jakies bajki.
richy
 
Posty: 229
Dołączył(a): 2 grudnia 2009, 13:05

Re: Tragedia.

Postprzez szymon » 1 czerwca 2010, 21:55

Ale kto opowiada bajki?
szymon
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1004
Dołączył(a): 24 lutego 2006, 11:42
Lokalizacja: Z "zagranicy" ;)

Re: Tragedia.

Postprzez Jager » 2 czerwca 2010, 08:30

Witam w deszczowy poranek . Najogólniej rzecz ujmując , ten rząd tej tragedii nigdy nie wyjaśni . Stenogramy to nie to samo co zapisy z czarnuch skrzynek . Od początku kłamali , co do czasu zderzenia z ziemią , wielokrotnością podchodzenia do lądowania , krzyków załogi O Jezu nic takiego nie było . Pytań jest więcej niż odpowiedzi , np. dlaczego 90 sek. przed katastrofa samolot zerwał linię energetyczną , a załoga samolotu nie reagowała , dlaczego pomimo włączonych wszystkich systemów ostrzegawczych kapitan Protasiuk milczał a samolot dalej opadał , dlaczego pomimo że drugi pilot krzyczał k.... mać odchodzimy kap . Protasiuk do końca głosu z siebie nie wydobył . Dlaczego nie ma zapisów rozmów z wierzą kontr. lotów , dlaczego pewnych rozmów z kokpitu nie można rozszyfrować , choć nic nie jest uszkodzone , takich pytań jest wiele , i nie wierzę że kiedykolwiek prawdę poznamy . Rząd idzie na skróty , odnoszę wrażenie jak by szybko chciał to już mieć za sobą wszak wybory niebawem , a tu jeszcze powódź . No i nie da się tego ukryć , ma swój przyczynek do tej tragedii , ma Krew na Rękach Pobratymców . Bez odbioru żegnam zacne grono .
Jager
 
Posty: 580
Dołączył(a): 13 kwietnia 2008, 15:21
Lokalizacja: Nadkwisie

Re: Tragedia.

Postprzez novi » 2 czerwca 2010, 09:19

Pomijając wszystko, to w takim moherze na polowaniu musci byc bardzo niekomfortowo.
To by wiele wyjasniało.
novi
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1696
Dołączył(a): 3 stycznia 2006, 22:41

Re: Tragedia.

Postprzez szymon » 2 czerwca 2010, 09:28

Ludziom to zawsze będzie mało. Założę się, że jakby was teleportować do kokpitu tego samolotu tuż przed wypadkiem, żeby wam pokazać jak to było, to zaraz by któryś marudził - a czemu do kokpitu? Co się takiego stało w przedziale dla pasażerów? Albo jeszcze coś głupszego by jeden z drugim wymyślił.
Przecież to była katastrofa. Wszystko się rozsypało w drobny mak i z tego drobnego maku próbuje się teraz ułożyć jakieś sensowne puzle. Co wam się wydaje, że ktoś tam ma wehikuł czasu tylko nie chce was - posłańców jedynej i najprawdziwszej prawdy - do niego dopuścić?
Jager, gdyby samolot zerwał przewody 90 sekund przed katastrofą, to te przewody musiały by się znajdować jakieś 80 metrów nad ziemią. Dlaczego nie można rozszyfrować rozmów? Pewnie dlatego, że w samolocie podczas lotu nie jest najciszej a mikrofony mają tylko dwie osoby. Nic dziwnego, że coś co się nie zgadza skoro porównujesz doniesienia gazet oparte na plotkach i przeciekach, wielokrotnie zresztą później korygowane lub dementowane, z oficjalnym zapisem ze skrzynek. Kto miał ci podać dokładną godzinę wypadku skoro wszyscy w nim zginęli? To dało się odczytać dopiero ze skrzynek.
Dlaczego piloci nie ciągnęli do góry mimo, że im TAWS kazał? Myślę, że to jest główna zagadka i odpowiedź na to pytanie znali tylko ci co tam byli. Z zapisu wynika jasno, że oni podchodzili do lądowania. Musiało im się wydawać, że są nad płytą lotniska skoro wsunęli podwozie, włączyli reflektory itp. itd. a drugi pilot odlicza wysokość co 10m aż do 20m nad ziemią.
Ja się na tym nie znam ale ludzie, którzy latają mówią, że tam popełniono straszliwą ilość błędów. A popełnienie błędu podczas lotu czymś takim jak samolot pasażerski może się okazać niewybaczalne. Jadąc samochodem 120 km/h potrafię nieraz zjazd z autostrady przegapić. Taki samolot jest 90 razy cięższy, 10 razy dłuższy, 20 razy szerszy a podczas schodzenia do lądowania leci prawie 3 razy szybciej.
szymon
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1004
Dołączył(a): 24 lutego 2006, 11:42
Lokalizacja: Z "zagranicy" ;)

Re: Tragedia.

Postprzez mysliwy21 » 2 czerwca 2010, 12:04

chcę dodac jeszcze i to że ta wielka miłośc tuska i putina od uroczystości na westerplatte po smoleńsk jest wysoce podejrzana w następstwie tragedi i to że prezydent Lech Kaczyński tak mocno naraził sie ruskiemu burkowi; na majdanie Kijowskim -i w Groznym ;z doświadczeń mojej rodziny twierdze że ruski burek nie daruje takich zniesławień jakich dopuścił sie ŚP. Lech Kaczyński
A ta metoda jest znana u nich od wielu lat :?: znaczy ubij siuda
mysliwy21
 
Posty: 211
Dołączył(a): 31 stycznia 2008, 19:48
Lokalizacja: okolice przeworska

Re: Tragedia.

Postprzez szymon » 2 czerwca 2010, 12:58

Chyba za dużo oglądasz amerykańskich filmów. Ewentualnie wenezuelskich telenowel.
Wszystko jest możliwe ale, żeby wysnuwać daleko idące wnioski, to trzeba dysponować czymś więcej niż tylko wybujałą wyobraźnią.
szymon
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1004
Dołączył(a): 24 lutego 2006, 11:42
Lokalizacja: Z "zagranicy" ;)

Re: Tragedia.

Postprzez szymon » 2 czerwca 2010, 13:20

Zauważyłem "małą" nieścisłość w swoim wcześniejszym wywodzie ;)

[quote="szymon"Jager, gdyby samolot zerwał przewody 90 sekund przed katastrofą, to te przewody musiały by się znajdować jakieś 80 metrów nad ziemią[/quote]

Nie 80 a 900 metrów na ziemią wziąwszy pod uwagę, że od pewnej wysokości samolot zniżał lot z prędkością ok 10m/s. 90 sekund przed katastrofą samolot był, zdaje się, jeszcze dość wysoko. Zgadza się, że są tu pewne różnice. Elektrownia zarejestrowała przerwanie linii ok 8.39.50 (10.39.50) ale według własnego zegarka. Przecież nie każdy dostraja czas do atomowych zegarów i różnice nawet kilku minut są czymś normalnym nie wspominając o sekundach czy ułamkach sekund. Zgodnie z zegarem w samolocie o 8.39.50 tupolew znajdował się na wysokości ok 400m nad ziemią http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... &startsz=x.
Dlatego doszukiwanie się dziury w całym na podstawie różnic czasu i tym podobnych najzwyklejszych w świecie nieścisłości uważam za nieporozumienie.
szymon
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1004
Dołączył(a): 24 lutego 2006, 11:42
Lokalizacja: Z "zagranicy" ;)

Re: Tragedia.

Postprzez mysliwy21 » 2 czerwca 2010, 13:58

mości kol. szukacie dowodów powodzenia ale nie macie szans ich znaleśc bo wtym są umoczeni fachowcy z górnej półki jeżeli chodzi o mnie to nie było by sprawy gdyby samolot spadł przy lotnisku w lini można by przyjąc to za wypadek ale jeżeli samolot z pierwszym na pokładzie posadzono niemal w lesie to troche żenada nawet jak moskali a trza zaznaczyc ze ten samolot niedawno przechodził przegląd w rosji czy to by było bez znaczenia zbyt wiele spraw układających sie w całośc zaplanowanego działania czy sie myle chyba nie
i najważniejsza sprawa czy wojskowy samolot z przezydentem na pokładzie i z całym dowództwem jest lotem cywilnym czy wojskowym a to było kluczem przekazania moskalom śledztwa
mysliwy21
 
Posty: 211
Dołączył(a): 31 stycznia 2008, 19:48
Lokalizacja: okolice przeworska

Re: Tragedia.

Postprzez mysliwy21 » 2 czerwca 2010, 13:58

:?: :?: :?: :?:
mysliwy21
 
Posty: 211
Dołączył(a): 31 stycznia 2008, 19:48
Lokalizacja: okolice przeworska

Re: Tragedia.

Postprzez szymon » 2 czerwca 2010, 18:13

Remont był w Rosji bo to rosyjski samolot. Chyba, że to był taki misterny, długi skok - polski prezydent lata rosyjskim samolotem..? ;) Musieli to planować co najmniej od dwudziestu lat.
Nie wiem co było kluczem do czego i czy było jakieś przekazanie. Katastrofa wydarzyła się na terytorium Rosji więc trudno sobie wyobrazić, żeby kto inny prowadził śledztwo. Chyba, że znasz jakieś przykłady takich odstępstw?
szymon
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1004
Dołączył(a): 24 lutego 2006, 11:42
Lokalizacja: Z "zagranicy" ;)

Re: Tragedia.

Postprzez richy » 2 czerwca 2010, 19:54

Najlepiej zwalić jest wine na pilotów bo nie żyją więc nie mogą się bronić(wiadomo że piloci to nie byli jakiś tam Stefan Burczymucha ze sąsiadem),niewiemy nawet dokładnie czy w trumnach są ci co zginęli czy niewiadomo co ,wiadomo ze ciężko zidentyfikować ,ale trzeba to zrobić dobrze bez względu na koszty i czas(niby jest tak powiedziane że jest ok ale niewiadomo czy jest ok).Mnie to śmierdzi, może ktoś zna historię Yak-42 z 2003 roku gdzie zginęło ponad 60 żolnierzy hiszpańskich powracających z Afganistanu , jak tam też pięknie wszystko wyglądało i pogrzeby już się odbyły i co? Do dzisiaj niewiadomo co.Dzisiaj z chłopa babe zrobią i odwrotnie , taką skrzynke przerobic dla specjalistów to jest tyle co z korkowca wystrzelić.Żeby to normalny samolot się rozbił no to to tam jeszcze można by było rozmaicie myśleć ,ale z takimi ludźmi (Bruner nie ze mną te numery).
richy
 
Posty: 229
Dołączył(a): 2 grudnia 2009, 13:05

Re: Tragedia.

Postprzez mysliwy21 » 2 czerwca 2010, 20:17

[quote="szymon"]Remont był w Rosji bo to rosyjski samolot. Chyba, że to był taki misterny, długi skok - polski prezydent lata rosyjskim samolotem..? ;) Musieli to planować co najmniej od dwudziestu lat.
Nie wiem co było kluczem do czego i czy było jakieś przekazanie. Katastrofa wydarzyła się na terytorium Rosji więc trudno sobie wyobrazić, żeby kto inny prowadził śledztwo. Chyba, że znasz jakieś przykłady takich odstępstw?[/quote]
no cóż umowa na którą sie powołują mówi że w przypadku katastrofy cywilnej prowadzą władze miejsca zdarzenia a wojskowej władze w tym przypadku polskie :?: pytam czy ten lot był cywilny czy wojskowy :?:
mysliwy21
 
Posty: 211
Dołączył(a): 31 stycznia 2008, 19:48
Lokalizacja: okolice przeworska

Re: Tragedia.

Postprzez szymon » 2 czerwca 2010, 20:59

mysliwy21 - z tego co mi wiadomo, to śledztwo w sprawie czegokolwiek jest prowadzone zawsze na terenie państwa, w którym to coś się wydarzyło. Potem sobie można przekazywać. Wyobrażasz sobie sytuację, w której rosyjski samolot wojskowy rozbija się pod Warszawą a polskie władzę zamiast się tym zająć oddają sprawę prokuraturze rosyjskiej? Jak, skąd..? Jakby to twoim zdaniem miało wyglądać? To nie jest kwestia uprzejmości czy dobrej woli tylko trzymania się procedur. Ja się na tym specjalnie nie znam i dlatego nie zamierzam podważać decyzji tych, którzy się znają i tym się zajmują.

richy - a na kogo "zwalić" winę? Kto ten samolot pilotował? Putin?
Czy tobie się wydaje, że są na świecie ludzie nietykalni czy niezniszczalni? Jakie to ma znaczenie kto leciał samolotem? Prezydenci to nie ludzie, nie giną w wypadkach i nie umierają? Samolot z prezydentem na pokładzie jest namaszczony i nie może się rozbić bo jak się rozbije, to znaczy, że interwencja nadprzyrodzonych sił albo zamach?
Dla mnie różnica jest tylko taka, że do wypadku, w którym giną przywódcy państw zaczyna się dopisywać niestworzone historie.
Ok, tak jak pisałem - wszystko jest możliwe ale w tym wypadku brak motywu, brak dowodów = brak sensu.
Niech mi ktoś powie co się zmieniło po tej katastrofie i kto na tym skorzystał? Jakiekolwiek wymierne korzyści są niewspółmiernie małe do ryzyka a prawda jest taka, że najwięcej na tym ugrał Jarosław the twin. Gdzie tu logika?
szymon
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1004
Dołączył(a): 24 lutego 2006, 11:42
Lokalizacja: Z "zagranicy" ;)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O Czym Szumią Knieje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości