Jastrzebie-hmm

Rozmowy na tematy aktualne, problemowe, niewygodne

Moderator: Cyzio

Postprzez Mr » 3 marca 2005, 09:12

Emill napisał(a):Wyrażnie jest napisane że jastrząb to ptak łowny ....
Mysliwi strzelali do jastrzębi ,strzelają ,i będą strzelać


W przepisach wyraźnie jest napisane, że od 1975r jastrząb gołębiarz jest objęty ochroną (ostatnie Rozporządzenie MŚ z dnia 28 IX 2004 - Dz.U. Nr 220 poz. 2237) i od trzydziestu już lat nie można na niego polować. Podobnie jak na wszystkie pozostałe jastrzębiowate ptaki drapieżne. A ten kto strzela do jastrzębi to nie myśliwy ale kłusownik i nie powinien nosić legitumacji Związku

Kolega najwyraźniej nie zna przepisów :evil: a swoją niewiedzę prubuje wytłumaczyć przejęzyczeniem. Co w takim razie ma oznaczać to drugie cytowane zdanie, że myśliwi zawsze będą strzelać jastrzębie?? :evil: Mam nadzieję, że z takim podejściem już niedługo będzie Pan myśliwym bo przynosisz pan wstyd wszystkim uczciwym kolegom ze Związku i przez takich jak Pan nieetycznych i niemoralnych myśliwych mamy i straty w łowisku i kiepską opinię o członkach PZŁ.

Dorzucę jeszcze parę Pana cytatów Panie Emill po których widać, że pomimo zna Pan przepisy (jak twierdzi) to pan je lekceważy

Emill napisał(a):Przecież każdy z nas wie niemozna polować na żadne ptaki drapiezne .

Emill napisał(a):Czyli kolega tylko obserwuje jastrzebie ...

A co ma do nich strzelać??? :twisted:

Emill napisał(a):Nawet jak stawiają paśniki koło ambon .. to co mozna na to poradzić ???
Jak będą chceli w taki sposób pozyskać zwierzyne to nikt ich przed tym niezatrzyma !...

No fakt nic nie możemy zrobić bo to Marsjanie czynią i My na to żadnego wpływu nie mamy :twisted:
A może niech taki myśliwy prosiaka u sąsiadów zastrzeli po co ma się tyle trudzić aby dojeżdżać do lasu??

Emill napisał(a): a tak wogóle to było widac że w jednym poście popełniłem gafe bo wiadomo że do ptaków drazpieżnych niewolno strzelać ....
ale jak to ktoś napisał..... >> widziałem 9sztuk jastrzebi :?

I tu Pan dalej swoje. A co z tego że było to 9 jastrzębi czy 90. Przepis jest przepisem i należy go przestrzegać. Jeżeli faktycznie jastrzab jest zbyt liczny to zmieńmy przepisy. Niech decydują o tym ci, którzy się znaja na ptakach, potrafią je rozpoznać i ocenić liczebność.
Ale nie sądzę aby jastrzębia było zbyt dużo, sam też dość często bywam w terenie a jastrzębia spotykam rzadko. I tylko obserwuję - tak Panie Emill, można tylko obserwować.

Bez pozdrowień - i oby jedyną rzeczą w jaką pan trafi był solidny płot.

PS. Chyba, że ta dyskusja coś zmieni - liczę, że tak się stanie i może jeszce kiedyś spotkamy się w łowisku :wink:
Avatar użytkownika
Mr
 
Posty: 3
Dołączył(a): 2 marca 2005, 08:42

Postprzez bialkop » 3 marca 2005, 09:30

szanowni koledzy widze dyskusja podobna do klutni trwa a zwierzeta gloduja moze do lasu sianko czas zaniesc bo wszech obecny urzad skarbownie bedzie mial zaco pobierac od nas podatek jak wszystko padnie zglodu .
darz bor
bialkop
 
Posty: 15
Dołączył(a): 15 lutego 2005, 20:53

Postprzez Emill » 3 marca 2005, 15:46

Hmm... Widze że na tym forum pojawili się jastrzebie którzy wszystko widzą Pan mr niedokończył jednego zdania .... dotyczącego pana dzika mianowice pytałem czy pan dzik jest tylko obserwatorem czy też JASTRZĘBNIKIEM.... KOLEGA NIEZNA GWARY A MOZE TEŻ PRZEPISÓW HMM...

Emill napisał:
Czyli kolega tylko obserwuje jastrzebie ...

A co ma do nich strzelać??? ---- PAN MR SAM TO NAPISAŁ --- WIĘC MOŻE SAM PAN STRZELA DO NICH ???
I w płot to se pan sam strzelaj !!!!

Ad accipiter

Bo tak w wiekszosci przypadkow zaiste jest. Od dobrych 12 lat chodze w teren specjalnie ogladac ptaki drapiezne, od ostatnich 4 lat jestem po min 2-3 godziny a czasami po 8 w terenie, codziennie. Jastrzebia ile razy widzialem, policzyl bym na swoich palcach rak i nog.

Rozumiem ze pan lubi obserwować jastrzebie i ze widział ich pan tylko pare razy ... Ale to nieznaczy zę ja niewidziałem jastrzebia !!!

Kończe z wami dyskusje bo widze że z wami niedarady porozmawiać jak człowiek z człowiekm ...
Emill
 
Posty: 206
Dołączył(a): 12 lutego 2005, 19:38
Lokalizacja: Warm.mazur.

Postprzez Emill » 3 marca 2005, 15:51

Jak koledzy macie taką dużą wiedze na temat jastrzebi .... to może poszukajcie jakiegoś forum < Tam napewno będziecie mieli duże pole do popisu !!!
Emill
 
Posty: 206
Dołączył(a): 12 lutego 2005, 19:38
Lokalizacja: Warm.mazur.

Postprzez Emill » 3 marca 2005, 15:57

A chciałem się czegoś więcej dowiedzieć o tych znakomitych ptakach jakim jest jastrząb ... Ale widze że niedarady... a szkoda Darz Bór
Emill
 
Posty: 206
Dołączył(a): 12 lutego 2005, 19:38
Lokalizacja: Warm.mazur.

Postprzez Emill » 3 marca 2005, 16:07

A może się jeszcze czegoś dowiem !!!
Emill
 
Posty: 206
Dołączył(a): 12 lutego 2005, 19:38
Lokalizacja: Warm.mazur.

Postprzez wp » 3 marca 2005, 19:06

Poczytaj troszke książek lub skocz na :
http://www.sokolnictwoijastrzebiarstwo.friko.pl
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
wp
 
Posty: 13
Dołączył(a): 23 lutego 2005, 14:34

Postprzez wuju(HUNTER) » 3 marca 2005, 22:23

Widze ze nie ma o poruszc jakiegokolwiek tematu nie bedac docentem!Od 15lat czyli od czsu kiedy zaczalem chodzic na polowania z moim ojcem wszyscy mysliwi generalizujac na ptaki drapiezne mowili JASTRZAB nie rozruzniajac czy to myszolow czy jakis inny przyjemniaczek pewnie wedlug pana wp itd. to debile(ale ja ich b.szanuje) no ale jakos tak mi sie w czaszke wtopilo Jastrzab i tak w luznych mysliwskich pogawedkach zawsze sie mowilo i ja rownierz tak zaczalem ten temat bo to forum jest taka luzna mysliwska pogawedka(widze ze tylko dla mnie)i niestety tu w odroznieniu od rozmow live nie da sie cofnac wytlumaczyc tylko to co sie napisze brzmi roznie i roznie to mozna rozumiec.Denerwuje mnie tylko ze staracie sie pouczac Cyzia ktory jest jak mniemam doswiadczonym mysliwym ktory duuuuzo w swoim zyciu widzial i zna problemy lowiska ja znosze krytyke ktora na pewno byla konstruktywna i trzeba to uczciwie przyznac.Tylko boli mnie to ze mam do czynienia z ortodoksami ekologicznymi ktorzy swoimi zabiegami doprowadzili do tak wielkiego wzrostu populacji lisa z jakim musimy walczyc przynajmniej w naszym kole abysmy mogli utrzymac przyzoity stan zwierzyny drobnej doliczajac do tego ptaki drapiezne ktore occcccczzzzywissscie atkuja sporadycznie i jak zjedza kuropatwe to im ona starcza na tydzien jezeli ich jest 10 i co 2 tyg zjedza 7kuropatw a jest ich wszystkich na tym terenie 40to wybaczcie wasze slodkie pierdz..nie ze nic sie nie stanie jeszcze z 7 zje lis na 0.5roku jakis jenot sie trafi i mamy po sprawie.A moje kolo zyje z polowan dewizowych na kuropatwy jezeli to zrodelko sie urwie to po duzym ???stoi nasza przyszlosc a wtedy kto zaplaci za szkody lowieckie kto zaplaci za dokarmianie co powiedza rolnicy co moze panstwo nam da otoz to my mysliwi placimy za to a.Wy widzicie tylko 1strone medalu i tylko to co jest tu i teraz a jakie beda tego konsekwencjie...a to juz bedzie nasza sprawa.I jakie by to nie byly ptaki drapiezne choc ich podstawowym menu sa myszy polne czy inne boze stworzenia to jak jest ich do janej ciasnej 10to niech kazdy zje rocznie2kuropatwy i 1koguta i mamy panowie juz po stadzie!!!Zrozumcie to w koncu ksiazkowi teoretycy!Mysle ze na kazy gatunek jest miejsce w naszych lowiskach ale jezeli 1jest w przewadze to inne nad tym cierpaia.A jak ktorys z panow napisal ze to mysliwi najbardziej ingeruja w przyrode ja powiem ze mysliwi modeluja przyrode i poki to prowadza z glowa jest wszystko ok adrogi panie to nie mysliwi weszliw swiat zwierzat bo oni byli tam zawsze obecni tylko pan mieszkajac w swoim bloku zaingerowal i kazdy z nas ktory jezdzi samochodem mieszka zyje i kozysta z dobrodziejstw 21wieku jest tak samo winny a to ze to wina mysliwych to bzdura!!!Rozpetalem najwieksza chryje jak do tej pory na kniei i chyba o to chodzi aby cos sie dzialo na tym portalu-panowie jak na biesiadzie jak klutnia to sru 52wpisy a jakbys sie chcial cos dowiedziec to...nikt nic nie wie-i o to chodzi POZDROWIENIA DLA WSZYSTKICH
Avatar użytkownika
wuju(HUNTER)
 
Posty: 139
Dołączył(a): 21 kwietnia 2004, 14:59
Lokalizacja: świetokrzyskie

Jastrząb

Postprzez Cyzio » 3 marca 2005, 23:33

Witam.
Szanowni Koledzy.
Mam pytanko.
- Czy nasi dyskusyjni koledzy chyba się nie pogniewają za słowo koledzy.
mogą opisać pokazać film przy układaniu swoich pupili?
Ja sam wiem że w kraju są Dwa gniazda Sokolników jedno Gniezno drugie
nie wiem.
Nasi Koledzy polują z ptakami a gdzie i kiedy dowiem się z naszej prasy że było .
Pisze Brać Łowiecka Łowiec Polski . Może nadszedł czas na brzydko będzie brzmiało Oświecenie. Co?
Pozdrawiam.
Darz Bór.,
ps. Ładnie brzmi Chwal Ćwik.
Cyzio
ponad 2000 postów!
ponad 2000 postów!
 
Posty: 2336
Dołączył(a): 19 kwietnia 2004, 22:42
Lokalizacja: Sudecka Kraina Łowiecka.

Postprzez wp » 4 marca 2005, 01:18

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
wp
 
Posty: 13
Dołączył(a): 23 lutego 2005, 14:34

Postprzez accipiter » 4 marca 2005, 02:59

I jakie by to nie byly ptaki drapiezne choc ich podstawowym menu sa myszy polne czy inne boze stworzenia to jak jest ich do janej ciasnej 10to niech kazdy zje rocznie2kuropatwy i 1koguta i mamy panowie juz po stadzie!!!Zrozumcie to w koncu ksiazkowi teoretycy



Apropo algorytmu jaki pan zastosowal do obliczania strat w populacji kuropatwy. Czy to nie Pan pisal, ze w przyrodzie 2+2 nie zawsze jest 4 ?? a w tym wypadku napewno wynosi mniej. Kuropatwa jest diabelnie szybka i prosze sobie zdac sprawe, ze jest naprawde ciezka do zlapania nawet dla doskonale wylatanego jastrzebia, a wiem to z praktyki. Zadne ksiazkowe bzdury.

Suma sumarum, prosze sie zastanowic nad jedna kwestia, mianowice:
Przypuszczam, ze co roku obserwoje Pan zjawisko zageszczenia"Jastrzebia" zwanego myszolowem, na terenie Pana obwodu. I skoro z Pana wczesniejszych oblicze wynika, ze taka grupka wykonczy rocznie po jednym stadku, to zakladam logicznie rzecz biorac, ze kuropatw by u Pana juz nie bylo. Jednak czytajac, ze jednym z glownych dochodow kola, sa polowania dewizowe na kuropatwy, mniemam, ze kurakow jest pod dostatkiem.
Intrygujace conajmniej jak dla mnie.
Jest sprawca, jest ofiara, tylko cos te ginace stada sie nie kalkuluja !!
W ktorym miejscu jest logika ??

Jesli nie jest Pan w stanie rozpoznac jastrzebia, to w jaki sposob jest Pan w stanie ocenic czy rozszarpana kuropatewka jest jego sprawa czy nie ??
Jest milion innych scenariuszy mozliwych, dlaczego kazdy rozszarpany bazant musi by wina tych "tych jastrzebi, co to dra sie nad polem" ???
accipiter
 
Posty: 9
Dołączył(a): 1 marca 2005, 21:14
Lokalizacja: Gniazdo

Postprzez Lucek » 19 grudnia 2005, 23:12

Osobiście zauważyłem w ostatnich latach znaczny przyrost pogłowia
skrzydlatych drapieżników- myszołowów, jastrzębi itp.
Z moich obserwacji wynika że najwieksze spustoszenie sieje gołębiarz
(zając, bażant, kuropatwa itp). ale widziałem równierz myszołowy
czatujące przy budkach i podsypach (zwłaszcza gdy jest dużo śniegu i trudno o myszkę).

Drugim czyścicielem zwierzyny drobnej w łowisku jest kruk. Tych ostatnio jest co niemiara. To jest hiena a nie ptak (żywemu nie przepuści).
Powinien zostać wpisany na listę do odstrzału.

Co wy na to?
Lucek
 
Posty: 22
Dołączył(a): 5 maja 2004, 21:51
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez rob14444 » 20 grudnia 2005, 00:02

Witam
No jasne, że kruki, wrony i tym podobne, powinny zostać wprowadzone na listę odstrzału. W naszych terenach, te ptaki siejš większe spustoszenie niż ptaki drapieżne(myszołowy, jastrzębie itp)Potrafiš rozłupać czaszkę sarny, nie mówišc już o zajšcu. Stadnie okupujš pola, zwłaszcza wieczorami. Nasz zarzšd od kilku lat próbuje coœ zrobić w tej sprawie. Póki co, na razie bez skutku.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
rob14444
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1271
Dołączył(a): 8 grudnia 2005, 16:39
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Paweł » 20 grudnia 2005, 11:33

Całkowicie się zgadzam z robem. Kruki ostatnimi czasy stały się bardzo pospolite w łowiskach. Wyrządzają wiele szkód w pogłowiu zwierząt łownych zwłaszcza zajęcy. Powinno się wprowadzić odstrzały na te ptaki. W okolicy gdzie mieszkam kruki stały się silną konkurencją dla ptaków drapieżnych właściwych (w tym jastrzębi). Znajdowalem kilkakrotnie zniszczine lęgi jastrzębi, krogulców i myszołowów właśnie przez kruki. Ptaki drapieżne to "moja dziedzina" , znam ich behawioryzm, i muszę się zgodzić z Siouxem, że wiele jest takich osób, które nie potrafią odróżnić od siebie poszczególnych gatunków ptaków drapieżnych. Jastrzębie mają silnie zaznaczony terytorializm i nie tolerują innych przedstawicieli własnego gatunku, co innego myszołowy. Ptaki te zwłaszcza jesienią zaczynają zbierać się w małych grupach. Przesiadują wtedy na polach, łąkach polując na swoje ofiary. Co jeszcze do jastrzębi, prowadzą one skryty tryb życia i obserwacja tylu ptakow na jednej przestrzeni graniczy z cudem.
Paweł
 
Posty: 51
Dołączył(a): 9 grudnia 2005, 08:57
Lokalizacja: (Opolskie)

Postprzez jurgen » 4 października 2007, 19:47

Witam
Jestem tu "nowy" i chciałem sie przywitać.
Jestem Lesnikiem, Zoologia i Łowiectwio, "robiłem" telemetrię na sarnach.
Pracuję w swoim drugim zawodzie jako Analityk Medyczny.
Jestem również myśliwym, aczkolwiek od pewnego czasu chodzę juz tylko z aparatem fotograficznym.

Panowie jest mi wstyd za to co wypisujecie, w dodatku na otwartym forum. Brak elementarnej wiedzy o ptakach drapieznych i ich biologii.

Ciekawe ilu z kolegów widziało bociana wybierającego marczaki, jednego po drugim, i co? Będziecie strzelać?

Pozdrawiam i życze opamietania.
Wezbrana rzeka nie rózni sie od wyschnietej.
jurgen
 
Posty: 1
Dołączył(a): 4 października 2007, 19:31
Lokalizacja: Piaseczno

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O Czym Szumią Knieje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 92 gości