przez borowik » 7 października 2009, 20:46
Tak jak napisałem. Zarządy kół przyjmują nowych członków w drodze głosowania. Przed głosowaniem raczej starają się czegoś o człowieku, który składa podanie dowiedzieć. Wynik głosowania zależy w znacznym stopniu od samego kandydata. Bywa tak, że członkowie zarządu prawie nic o kandydacie nie wiedzą bo nie dało się go w kole zauważyć i poznać. A ponieważ nigdzie nie ma napisane, że każdego, który składa podanie trzeba przyjąć więc głosują tak jak uważają.
Dawniej w wielu organizacjach istniała "instytucja" członków wprowadzających. To byli członkowie danej organizacji, którzy reszcie członków kandydata rekomendowali. Tego prawo łowieckie, ani statuty nie przewidują ale moim zdaniem jest to najlepsza droga zostania członkiem koła. Chociaż bardzo długa. Trzeba z kimś działającym w jakimś kole nawiązać kontakt jeszcze przed stażem. Z tym człowiekiem wybrać się na polowania i imprezy w kole jako osoba toważysząca. Wtedy nawiąże się rownież kontak z innymi członkami koła. Jeżeli ten kontakt będzie dobry to dopiero wtedy rozpocząć staż w kole, a po jego zaliczeniu i zdaniu egzaminów starać się o przyjęcie. Z ludźmi po prostu trzeba rozmawiać.
Nie można, moim zdaniem, żądać od grupy ludzi, którzy robią coś społecznie, realizują swoje pasje, do tego podlegają dość surowym rygorom prawnym, że powinni przyjąć każdego kto się zgłosi. Chyba żadna organizacja tak nie robi.