Dajrota , jak przystało na PRAWDZIWEGO etyka, jest człowiekiem renesansu. Przed paroma dniami wykazywała się znajomością teatru, dziś jako wybitny psychiatra jednoznacznie stwierdziła u mnie schizofrenię bez żadnych dowodów na tę chorobę w moim przypadku. Ciekawe kim będzie jutro?
Jeśli nazywasz posiadanie haków reliktem komuny, to w takim razie nic nie wiesz o współczesnych służbach specjalnych (wbrew pozorom są one do pewnego stopnia powiązane z bracią myśliwską). Takie haki niekoniecznie muszą służyć w złym celu.
Związek zaś jest organizacją silnie patologiczną już u samych swych założeń. W każdym normalnym kraju nie trzeba należeć do żadnej państwowej organizacji zrzeszającej, żeby się realizować w swych pasjach, tym bardziej, jeśli trzeba płacić dla tych związków coroczną daninę.
Ja wiem dobrze, jaki ustrój mi się marzy. Jeśli idzie o łowiectwo, to z wymienionych najlepszy jest zdecydowanie model "amerykański kapitalistyczny". Zarówno ten przedwojenny "pańszczyźniany", jak i komunistyczny panujący obecnie są chore i nie przystające do czasów współczesnych. Takie właśnie zabawy w wszechmocną centralę będą ostatecznym powodem, który ten tworów prędzej czy później rozsadzi. Jedyne czego tu się mogę obawiać, to tego, że za te X lat myśliwi już w większości poumierają ze starości, a ci którzy zostaną przy życiu nie będą mogli polować, gdyż do głosu dojdą ekonaziści.
Tą smutną refleksją kończę swój udział w niniejszym wątku, widząc bezcelowość dalszej dyskusji z wami, skoro na mnie bluzgacie i jesteście niereformowalni. Niech te wasze kółko wzajemnej adoracji bawi się dalej. Co chciałem przekazać, przekazałem. Być może, jeśli w końcu pojawią się tu wątki godne uwagi, to was znowu ugryzę (szkoda, że jedyny tu wartościowy dyskutant rzadko się udziela). Tymczasem ja się stąd wycofuję i żegnam!